- Graliśmy kiedyś z nimi. To już będzie naprawdę bardzo ciężki mecz, ale to właśnie o to chodzi, żebyśmy właśnie z takimi zespołami się mierzyli. Chciałbym by to się skończyło tak jak z Orlenem. Wtedy będę zadowolony - ocenił rywala w pierwszych słowach prezes Gaz-System Pogoni Paweł Biały.
W niemieckim zespole w sparingu na pewno nie zobaczymy bramkarza Silvio Heinevettera oraz rozgrywającego Sven-Sören Christophersena, którzy otrzymali powołania do drużyny narodowej na rozpoczynające się w najbliższą niedzielę w Serbii Mistrzostwa Europy. Wśród szczecinian nie zobaczymy kontuzjowanych Filipa Kliszczyka i Sebastiana Smuniewskiego. Będzie za to okazja by na tle tak renomowanego przeciwnika sprawdzić nowych graczy w ekipie - Ciężko mi cokolwiek powiedzieć na temat składu Füchse. Wiadomo, że część ludzi jedzie na kadrę i tu ich nie będzie, natomiast jak oni do nas podejdą to ciężko powiedzieć - zauważył sternik szczecińskiego klubu.
Po chwili dodał jednak. - Jak na zespół z takiej ligi to podejdą pewnie profesjonalnie, tak jak dwa lata temu, kiedy z nimi graliśmy. Nie było żadnego odpuszczania. Tutaj pewnie będzie podobnie, ale może się nam uda, żeby ten wynik był lepszy niż wówczas. Nam też na tym zależy, bo potem wykreuje się szansa, by znowu z nimi zagrać.
Bardziej renomowanego przeciwnika dla wicelidera I ligi trudno sobie wyobrazić. Rywale Gaz-System Pogoni plasują się aktualnie na 2 miejscu w Bundeslidze, tuż za THW Kiel. Grają również w Lidze Mistrzów, w której w jednej grupie rywalizują o awans do fazy finałowej z aktualnym wicemistrzem Polski Vive Targi Kielce.