- Będziemy walczyć o utrzymanie w lidze - mówił jeszcze tydzień temu przed pierwszym meczem ligowym w 2012 roku Leszek Siejwa. Pierwsza bitwa, która miała dopomóc Akademikom w owej walce, została niestety przegrana, mimo iż do sensacyjnego zwycięstwa nad opolskimi gwardzistami naprawdę mogło dojść. Aktualnie sytuacja bialczan w tabeli jest wręcz tragiczna - po trzynastu kolejkach zespół ma zaledwie trzy punkty w dorobku i o utrzymanie będzie mu niezwykle ciężko. Czy biało - zieloni zdołają poprawić swą sytuację? Jedno jest pewne - walczyć będą już bez trenera Siejwy…
Leszek Siejwa objął drużynę Akademików po Sławomirze Bodasińskim przed sezonem 2010/2011. Wtedy to zespół rozgrywał swoje mecze na parkietach drugiej ligi, a sezon zakończył szczęśliwie, gdyż z racji wycofania się z rozgrywek pierwszoligowych ekipy BKS Stalprodukt Bochnia, biało-zieloni wraz z ekipą AZS AWF Warszawa przystąpili wówczas do spotkań barażowych. W owych rozgrywkach okazali się lepsi od szczypiornistów ze stolicy.
Szybko okazało się jednak, że na parkietach pierwszej ligi bialczanom nie będzie się wiodło w nowym sezonie najlepiej. Nie dość, że sympatycy AZS-u musieli już na początku poczynania swojej ekipy śledzić w spotkaniach wyjazdowych z racji remontu bialskiej hali, to jeszcze rezultaty owych spotkań dalekie były od zadowalających. Drużyna prowadzona przez Leszka Siejwę przeżywała kolejne rozczarowania. Wprawdzie remis z opolską Gwardią udało się wywalczyć, ale już kolejne mecze sławy bialczanom nie przyniosły - chyba, że mówimy o złej sławie. Porażka różnicą trzynastu bramek ze śląską Olimpią, dziesięciobramkowa przegrana z chrzanowskim MTS-em, czy spotkanie w Piotrkowie Trybunalskim, w którym Akademicy przeżyli prawdziwy pogrom (porażka różnicą 22 bramek!). Nawet jak już przyszły mecze, w których bialczanie radzili sobie zdecydowanie lepiej, to i tak zazwyczaj w końcówkach nie mieli szczęścia.
Kibice AZS-u ze wzmożoną aktywnością analizowali grę biało-zielonych, a szczególnej krytyce poddawali w ostatnim czasie poczynania trenera Siejwy. O ile jeszcze po wygranym spotkaniu z ekipą ze Świdnicy fani Akademików nie mieli powodów do wytykania błędów i obwiniania - bo wszakże zwycięzców się nie osądza, o tyle już po przegranym meczu z drużyną z Opola, kolejna fala krytyki spłynęła na szkoleniowca bialczan…
- Trener Siejwa dostarczył rezygnację, która została przyjęta przez zarząd klubu - poinformował na łamach serwisu Biala24.pl prezes klubu, Mariusz Lichota. - Szkoleniowiec podał się do dymisji z powodów osobistych - zaznaczył.
Następny mecz w ramach 14. kolejki zawodnicy z Białej Podlaskiej rozgrywać mają dopiero w środę 8 lutego (spotkanie przełożone na wniosek rywala - Olimpii Piekary Śląskie). W tym spotkaniu najprawdopodobniej biało-zielonych poprowadzi kierownik drużyny Wojciech Horeglad oraz najbardziej doświadczony zawodnik drużyny Akademików - Siergiej Kiryłow.
Bialscy Akademicy bez trenera Leszka Siejwy!
Jak informuje portal Biala24.pl, dotychczasowy szkoleniowiec bialskich Akademików - Leszek Siejwa zrezygnował z dalszego prowadzenia drużyny. Na chwilę obecną nie wiadomo, kto zostanie nowym szkoleniowcem pierwszoligowej ekipy z Białej Podlaskiej, ale być może nazwiska pierwszych kandydatów poznamy w piątek.
Źródło artykułu: