Goście odjechali w II połowie - relacja z meczu Polski Cukier Pomezania - GSPR

Polski Cukier Pomezania Malbork uległa wyraźnie GSPR-owi Gorzów Wielkopolski 22:30 i nadal pozostaje bez zwycięstwa w tym roku. Najskuteczniejszym zawodnikiem meczu był Robert Kieliba, zdobywca 9 bramek.

W pierwszym meczu obu zespołów drużyna Polskiego Cukru-Pomezanii wygrała w Gorzowie Wielkopolskim różnicą jednej bramki i zawodnicy z Malborka chcieli potwierdzić wyższość nad gorzowianami. Jak się później okazało, zdecydowanie im się to nie udało chociaż pierwsza połowa nie zwiastowała dominacji gości. W obu zespołach zagrali nowi gracze - w barwach klubu z Malborka pozyskany ze Spójni Wybrzeża Bartosz Walasek, natomiast w drużynie GSPR-u Kamil Ringwelski, grający wcześniej w Szczecinie.

Od początku dobrze zaczęli gospodarze, którzy przy znakomitej grze z kontrataku Adriana Nogowskiego, prowadzili już 5:3, jednak później zawodnicy GSPR-u najpierw doszli, a następnie wyszli na jednobramkowe prowadzenie. W tej części gry świetnie spisywał się bramkarz Polskiego Cukru Pomezanii, Radosław Kądziela, a w ataku gospodarze byli nieskuteczni. Pod koniec tej części gry instynkt strzelecki obudził się u Roberta Jankowskiego i szczypiornista GSPR-u ustalił wynik pierwszej połowy na 12:11.

Druga połowa to seria błędów Polskiego Cukru Pomezanii. Na samym początku jeszcze podopieczni Łukasza Jezierskiego dotrzymywali kroku rywalom, ale od stanu 14:14 prowadzili już tylko goście z województwa lubuskiego. Zespół Pawła Kaniowskiego grał wysoko w obronie i tym rozbijał akcje ofensywne Polskiego Cukru Pomezanii. Prawdziwymi "katami" strzegących malborskiej bramki braci Radosława i Przemysława Kądzielów byli Robert Kieliba i Mateusz Wolski, którzy łącznie rzucili aż 17 bramek.

Polski Cukier Pomezania Malbork - GSPR Gorzów 22:30 (11:12)

Polski Cukier Pomezania: R. Kądziela, P. Kądziela - Babicki 4 (2 min), Cielątkowski 4, Nogowski 4 (2 min), Urbanowicz 4, Bujnowski 3, Kościelny 2, Romanowski 1 (2 min) oraz Czarnecki, Hanis (2 min), Pożoga (2 min), Sadowski, Walasek.

GSPR: Szczęsny - Kieliba 9, Wolski 8 (2 min), Jankowski 6, Ringwelski 3 (2 min), Śramkiewicz 2, Jagła, Nieradko 1 (6 min - cz.k.), oraz Baraniak, Gintowt, Pieksza (2 min), Patalas.

Kary: Polski Cukier Pomezania - 10 min, GSPR - 12 min.

Przebieg meczu:

I połowa: 0:1, 1:1, 1:2, 2:2, 2:3, 3:3, 4:3, 5:3, 5:4, 6:4, 6:5, 6:6, 7:6, 7:7, 8:7, 8:8, 9:8, 9:9, 9:10, 10:10, 11:10, 11:11, 11:12.
II połowa: 12:12, 12:13, 13:13, 13:14, 14:14, 14:15, 14:16, 14:17, 14:18, 15:18, 15:19, 15:20, 16:20, 17:20, 17:21, 17:22, 17:23, 18:23, 18:24, 19:24, 19:25, 20:25, 21:25, 21:26, 21:27, 22:27, 22:28, 22:29, 22:30.

Widzów: 300.

Współpraca: Tomasz Grabowski.

Komentarze (4)
avatar
morda
24.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w Pomce tylko Adrian Nogowski nie boi sie rzucac , reszta chlopakow przestraszona maksymalnie... 
niby trener
12.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Siedzadz na tybunach rece opadaja patrzac na zmiany jakie robia niby trenerzy z pomezani.Mam pytanie gdzie oni grali?,bo moim zdaniem nie maja pojecia o prowadzeniu zespolu (tak tak prawda?) 
avatar
MarcinZ
12.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dokładnie tak jak poniżej... po tym jak odeszło od nas Wielu wielu zawodników.. i to podstawowych zawodników grają coraz lepiej, nie chcę myśleć co by było gdybyśmy nie przegrali 5 meczy z rzęd Czytaj całość
avatar
Piotrek Gorzów
11.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wydawało się, że GSPR bo tych kłopotach kadrowych spadnie do 2 ligi, a tu solidna ekipa do grania się stworzyła. Wreszcie rezerwowi graja pierwsze skrzypce;)