Piłkarki ręczne Vistalu Łączpol Gdynia potwierdziły swoje aspiracje do walki o tytuł mistrzowski w Polsce. W przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego pokonały na własnym parkiecie aktualnego wicemistrza z Lublina 35:27. Trener gdynianek jest zadowolony z ostatnich zwycięstw jego podopiecznych i optymistycznie spogląda na decydujące spotkania w sezonie. - Wierzyliśmy w zwycięstwa w obydwu meczach i wierzymy w nasze szanse w play-off i Final Four. W zespole nie ma kontuzji, jesteśmy w dobrej formie i mamy czas, aby być jeszcze silniejszym i szybszym przed najważniejszymi meczami - stwierdza Thomas Orneborg.
Kolejną pozytywną wiadomością dla klubu z Gdyni jest powrót do treningów bramkarki, Małgorzaty Gapskiej, bardziej znanej pod panieńskim nazwiskiem Sadowska. - Małgorzata Gapska zaczęła ponownie ćwiczyć i wygląda naprawdę dobrze - dodaje.
Dobrą grą szczypiornistki z Gdyni rozbudziły apetyty wśród swoich kibiców. Ostatnie dwa sezony Vistal Łączpol kończył na najniższym stopniu podium. Odniesione zwycięstwa napawają na pewno optymizmem i marzenia o tytule mistrzowskim stają się bardziej realne. Thomas Orneborg studzi jednak emocje i podkreśla, że nie wolno lekceważyć żadnego przeciwnika. - Istnieje wiele pozytywnych myśli, ale mamy szacunek dla każdej z drużyn w play-off. Wiemy, że jeśli nie jesteśmy gotowi w każdym meczu, możemy przegrać z każdym rywalem. Doświadczyliśmy już tego kilka razy w sezonie zasadniczym i mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski! - kończy.
Thomas Orneborg: Wierzymy w nasze szanse
Bardzo cenne zwycięstwo odnotowały zawodniczki Vistalu Łączpol w przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego w którym zdecydowanie pokonały SPR Lublin. Trener gdynianek cieszy się z formy drużyny i wierzy w dalsze sukcesy swoich podopiecznych.
Źródło artykułu: