Gościnni gospodarze - relacja z meczu PBS Jurand Ciechanów - Tauron Stal Mielec

Bardzo gościnni okazali się w sobotni wieczór szczypiorniści Juranda Ciechanów dla Stali Mielec. Gospodarze po słabym meczu ulegli mielczanom różnicą dziesięciu trafień.

Drużyna z Mielca przystąpiła do sobotniego spotkania w kompletnym składzie. Natomiast w Jurandzie zabrakło jedynie kontuzjowanego Marcina Krajewskiego. Gospodarze zachowawczo podchodzili do pojedynku ze Stalą, bowiem wiedzieli, jak trudne czeka ich zadanie do wykonania. Z kolei goście nie dopuszczali do siebie innej możliwości, jak zwycięstwo w Ciechanowie. Podopieczni Ryszarda Skutnika wciąż walczą o jak najlepszą pozycję wyjściową przed fazą play-off.

Od pierwszego gwizdka sędziego zarysowała się przewaga mielczan. To oni wiedzieli jak sforsować defensywę przeciwnika, a po drugiej stronie boiska skutecznie bronili dostępu do swojej bramki. Mielecki zespół szybko wypracował sobie przewagę kilku bramek. Głównie dzięki dobrej dyspozycji rozgrywających Grzegorza Sobuta i Adama Babicza. Jurand z kolei męczył się w ataku pozycyjnym. Ciechanowianom wychodziły jedynie pojedyncze akcje ofensywne. Warto jednak zauważyć, że w bramce mielczan znakomicie spisywał się tego dnia Adam Wolański. Goście do szatni schodzili z zaliczką czterech bramek.

Po przerwie mielczanie podkręcili tempo i nabrali widocznego rozpędu. Przyjezdni wyprowadzili kilka kontrataków, powiększyli przewagę i na ten moment mecz mógł się już skończyć. O słabości ciechanowian świadczy fakt, że pierwszą bramkę w drugiej połowie rzucili oni dopiero po ośmiu minutach od wznowienia gry. Jurand nie potrafił postawić oporu rywalowi, a Stal z każdą minutą czuła się pewniej na parkiecie. Po stronie gości celnie trafiał do siatki przede wszystkim Damian Krzysztofik, którego doskonale obsługiwali podaniami rozgrywający. Trener Paweł Noch pogodzony z porażką dał pograć zmiennikom. Oba zespoły spuściły z tonu. Stal Mielec dowiozła jednak okazałe zwycięstwo do końca meczu.

Wynik w pełni odzwierciedla przebieg spotkania. Stal była bezdyskusyjnie lepsza od beniaminka. Miejscowi nie pokazali jednak mocy swoich możliwości. Bardzo prawdopodobne, że niemały wpływ na postawę ciechanowian na boisku mają problemy pozasportowe klubu. - Te tematy nas gryzą, ale nie powinny mieć one tak dużego wpływu na naszą grę - przyznał rozgoryczony Tomasz Klinger. - Spotkanie w Ciechanowie widzę poprawnie w naszym wykonaniu. Powinniśmy trochę mniej bramek stracić, jeszcze więcej było pozycji stuprocentowych, ale nie ma co narzekać - podsumował z kolei Skutnik.

PBS Jurand Ciechanów - Tauron Stal Mielec 23:33 (13:17)

PBS Jurand: Grzybowski, Wróbel - Klinger 5, Piórkowski Adrian 5, Prątnicki 4, Malandy 3, Krajewski 2, Tarcijonas 2, Jeżyna 1, Jurkiewicz 1, Piórkowski Damian, Rurarz, Semenov.
Kary: 8 minut.
Rzuty karne: 2/5.

Tauron Stal: Wolański, Kiepulski, Lipka - Krzysztofik 6, Janyst 5, Babicz 4, Chodara 4, Gliński 4, Sobut 4, Szpera 4, Gawęcki 1, Jędrzejewski 1, Albin, Kubisztal, Wilk.
Kary: 10 minut.
Rzuty karne: 1/1.

Widzów: 400.

Źródło artykułu: