Po prawie dwóch miesiącach przerwy piłkarze ręczni Piotrkowianina znów zaprezentowali się przed własną publicznością. Podopieczni Krzysztofa Przybylskiego wygrali aż sześć wyjazdowych spotkań z rzędu. W meczu 20. kolejki pokonali Ostrovię Ostrów Wielkopolski 39:29 (22:12). Od początku spotkania piotrkowianie dyktowali warunki na placu gry.
Goście prowadzili tylko raz. Pierwszą bramkę w meczu rzucił bowiem Paweł Piosik. Piotrkowianin odpowiedział już po chwili trafieniem Wojciecha Klimczaka. W 10. minucie, po bramce Wojciecha Trojanowskiego, było już 8:4 dla Piotrkowianina. Gospodarze powiększali swoją przewagę z minuty na minutę. Pomagał im w tym bardzo dobrze broniący bramkarz Bartłomiej Pawlak, który nie tylko odbijał piłki ale także skutecznie inicjował szybkie kontrataki. W zespole goście próbowali walczyć Piosik oraz Paweł Dutkiewicz. Ich skuteczna gra nie wystarczyła jednak do tego aby nawiązać wyrównaną walkę z gospodarzami.
W drugiej połowie piotrkowianie zmniejszyli tempo gry. Ostrovia uniknęła dzięki temu pogromu. Gdyby Piotrkowianin do końca grał na pełnych obrotach to wygrałby z pewnością znacznie wyżej. - W drugiej połowie niepotrzebnie wdarło się w naszą grę trochę rozprężenia. Najważniejsze są jednak dwa punkty i to, że awansowaliśmy na pierwsze miejsce w tabeli. Postaramy się je utrzymać do końca aby w barażach zagrać z drugim zespołem grupy A - powiedział po spotkaniu najskuteczniejszy zawodnik Piotrkowianina Wojciech Trojanowski.
Piotrkowianin - Ostrovia Ostrów Wielkopolski 39:29 (22:12)
Piotrkowianin: Wnuk, Pawlak - Suski 3, Mróz 4, Daćko 6, Biskup 1, Klimczak 2, Skalski, Trojanowski 9/3, P. Matyjasik 6, Woynowski 5/3, Krzaczyński 1, Iskra 1, Cieniek, Pilitowski 1, Pakulski.
Trener: Krzysztof Przybylski
Kary: 14 min
Ostrovia: Adamczyk - Krzywda, Matiuk, Kierzek 1, Sobczak, Piosik 11, Tomczak 1, Śliwiński, Nowakowski 2, Jedwabny, Wojciechowski 2, K. Dutkiewicz 3/1, P. Dutkiewicz 9/1.
Trener: Paweł Rusek
Kary: 8 min
Sędziowali: Jacek Moskalczyk, Marcin Pazdro (Mielec). Widzów: 200