Pogłoski na temat rzekomego przejścia do kieleckiej ekipy Ivana Cupicia, które od pewnego czasu pojawiały się w mediach, we wtorek stały się faktem, bowiem tego dnia skrzydłowy związał się trzyletnim kontraktem z klubem Vive Targi. Jak sam przyznaje mimo ofert z innych klubów niezbyt długo zastanawiał się nad podpisaniem umowy z zespołem wicemistrza Polski. - Rozmawiałem z moim menagerem i prezesem klubu - Bertusem Servaas. Odbyliśmy trzy rozmowy i to, co ustaliliśmy bardzo mi się spodobało. Poza propozycją z Kielc miałem dwie inne oferty z AG Kopenhaga i Metalurga Skopje. Zdecydowałem się jednak na to, że chcę w Kielcach się włączyć w projekt budowy europejskiego klubu - wyjaśnia powody, dla których zdecydował się na grę w drużynie ze stolicy województwa świętokrzyskiego.
Podstawowy skrzydłowy reprezentacji Chorwacji będący trzecim, po Karolu Bieleckim oraz Krzysztofie Lijewskim, zawodnikiem Rhein-Neckar Loewen, który w nowym sezonie zmieni barwy na żółto-biało-niebieski wiąże z kieleckim klubem spore nadzieje. - Wiem, że to miejsce, w którym będę mógł się jeszcze rozwijać i z tym klubem chcę bardzo wiele osiągnąć. Drużyna jest coraz lepsza z sezonu na sezon. Prezes Servaas dokłada wszelkich starań, żeby ściągnąć do Kielc solidnych zawodników. W kolejnym sezonie na pewno zespół będzie walczył, żeby dojść jak najdalej w Lidze Mistrzów. Celem są również oczywiście zdobycie Mistrzostwa Polski i Pucharu Polski - zapewnia.