Bilety na mecz Polska - Niemcy sprzedano już miesiąc przed spotkaniem i w Ergo Arenie zjawiło się aż 11 tysięcy widzów! Tuż podczas prezentacji uhonorowano Mateusza Jachlewskiego i Mariusza Jurkiewicza, którzy rozegrali w kadrze 100 spotkań, a także Mariusza Jurasika, mającego za sobą aż 200 pojedynków w barwach reprezentacji Polski.
Początek poniedziałkowej potyczki nie zapowiadał się zbyt optymistycznie dla biało-czerwonych. Byli bezradni w ataku, a skutecznością z rzutów karnych oraz z gry raził zdobywca sześciu bramek w pierwszej połowie - Uwe Gensheimer, po trafieniu podopieczni Martina Heubergera prowadzili 4:2. Później stan meczu się wyrównał i żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie bezpiecznej przewagi. Gdy wydawało się, że inicjatywę przejmą Polacy lub Niemcy, druga drużyna błyskawicznie odrabiała straty.
W destrukcji bardzo przydatna była gra z kontrataku, gdyż dobrze zorganizowane formacje obronne często odbierały piłkę w ataku pozycyjnym. Bardzo pomocne były tutaj umiejętności Mariusza Jurasika. Skuteczny był też Bartosz Jurecki, a świetnie w bramce Polaków spisywał się Sławomir Szmal, który obronił wiele groźnych strzałów. Ostatecznie do końca żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie przewagi i pierwsza część gry zakończyła się wynikiem 15:15, i wszystko rozstrzygnęło się w drugiej połowie.
Od początku tej części gry znakomicie w obronie grali nasi rywale, którzy przez 8 minut stracili zaledwie jedną bramkę! Dzięki temu, po trafieniu Stefana Kneera wyszli na trzybramkowe prowadzenie - 19:16. Niemców zatrzymała dopiero… kara, jaką za faul otrzymał Martin Strobel. Podczas gry w przewadze biało-czerwoni rzucili dwie bramki i zbliżyli się do sąsiadów zza zachodniej granicy na zaledwie jedno oczko różnicy. Ciągle jednak zawodziła gra w ataku i gdyby nie dobre obrony Marcina Wicharego, wynik meczu mógł być bardzo niekorzystny dla podopiecznych Bogdana Wenty. W końcu jednak po dwóch skutecznych rzutach Tomasza Rosińskiego, nasi zawodnicy w 52 minucie wyrównali wynik i potyczka rozpoczęła się od nowa.
Obie drużyny w ostatnich minutach grały bardzo uważnie, nie chcąc pozwolić na zwycięstwo rywalowi. Wszystko rozstrzygnęło się w samej końcówce spotkania. Na dwie minuty przed końcem bramkę na 25:26 zdobył Lars Kaufmann. Wynik wyrównał najskuteczniejszy w polskiej drużynie Krzysztof Lijewski, jednak po długiej akcji Niemców kolejną bramkę zdobył Kaufmann. Na 19 sekund przed końcem, czas wziął Bogdan Wenta i Polacy wycofali bramkarza! Niestety stracili piłkę, decydującą bramkę zdobył Dominik Klein i przegraliśmy 26:28. Był to ostatni sprawdzian biało-czerwonych. W środę rano polscy szczypiorniści lecą do Alicante, gdzie zagrają o awans na Igrzyska Olimpijskie w Londynie.
Polska - Niemcy 26:28 (15:15)
Polska: Szmal, Wichary - K.Lijewski 5, Jurasik 4, B.Jurecki 3, Rosiński 3, Syprzak 2, Tkaczyk 2 (2 min), M.Jurecki 2, Jurkiewicz 2, Kuchczyński 1, Bielecki 1, Jaszka 1 oraz Wiśniewski, Kwiatkowski (2 min), Tłuczyński,
Niemcy: Weinhold, Ziemer - Gensheimer 6, Kneer 4, Kaufmann 4, Wiencek 3, Weinhold 2, Richwien 3, Theuerkauf 1, Strobel 1 (4 min), Sellin 1, Glandorf 1, Klein 1. oraz Roggisch.
Kary: Polska - 4 min, Niemcy - 4 min.
Rzuty karne: Polska - 0/0, Niemcy - 3/4
Przebieg meczu:
I połowa: 1:0, 1:1, 1:2, 1:3, 2:3, 2:4, 3:4, 4:4, 5:4, 5:5, 6:5, 6:6, 6:7, 6:8, 7:8, 8:8, 8:9, 9:9, 10:9, 10:10, 10:11, 11:11, 11:12, 11:13, 12:13, 12:14, 13:14, 14:14, 14:15, 15:15.
II połowa: 15:16, 16:16, 16:17, 16:18, 16:19, 17:19, 18:19, 18:20, 18:21, 19:21, 20:21, 20:22, 21:22, 22:22, 22:23, 23:23, 24:23, 24:24, 24:25, 25:25, 25:26,26:26, 26:27, 26:28.
Najlepszy zawodnik Niemiec: Martin Strobel.
Najlepszy zawodnik Polski: Marcin Wichary
Widzów: 11 000.
JA SIĘ PYTAM ?