Przed sobotnim spotkaniem mielecka siódemka jest w niezwykle komfortowej sytuacji. Popularni Czeczeńcy wygrali oba zeszłotygodniowe starcia w Kwidzynie, dzięki czemu do wywalczenie brązowego medalu brakuje im tylko jednego tryumfu. Oba spotkania w Kwidzynie dostarczyły sporą dawkę emocji, a pierwsze z nich zakończyło się dopiero po dogrywce. - W pierwszym meczu przez długi okres kontrolowaliśmy grę, w końcówce jednak pogubiliśmy się dość mocno. Na szczęście w dogrywce dobrze zagrała bramka, doszły do tego szybkie kontry i udało się nam przełamać rywali - relacjonuje przebieg tamtego starcia trener Tauron Stali, Ryszard Skutnik.
W drugim pojedynku mielczanie zaprezentowali bardziej wyrównaną dyspozycję, nie dając rywalom większych szans na podjęcie równorzędnej walki. - W niedzielę wszystko układało się po naszej myśli od samego początku. Nie licząc momentu, gdy na tablicy było 10:10, to później nasza przewaga cały czas wynosiła trzy lub więcej bramek - komentuje trener Skutnik.
Doświadczony szkoleniowiec Tauron Stali jest jednak dość powściągliwy w wygłaszaniu swoich opinii przed sobotnim meczem w Mielcu. - Nie daliśmy się rywalom w Kwidzynie, a u siebie poszukamy swoich szans. Kwidzyn to markowa drużyna, szanujemy ich, ale będziemy bojowo nastawieni - wyznaje opiekun mielczan.
Kluczem do zwycięstwa w sobotnim pojedynku może po raz kolejny okazać się twarda gra w obronie oraz dopracowane przez mielecki zespół do perfekcji kontrataki. - Postaramy się powtórzyć dyspozycję z zeszłego tygodnia. Liczę na dobrą grę w defensywie, pomoc ze strony bramki i też doping naszej żywiołowej publiczności - wylicza Skutnik.
Sobotni mecz rozpocznie się o godzinie 18:45. Portal SportoweFakty.pl przeprowadzi z tego pojedynku, jak i innych starć PGNiG Superligi RELACJĘ LIVE!