Dawid Biskup: Dostałem od klubu zielone światło

Maciej Wojs 22 Maja 2012, 16:21

Ekipa z Piotrkowa Trybunalskiego powróciła po rocznej przerwie do grona klubów PGNiG Superligi. Podopieczni Krzysztofa Przybylskiego mają za sobą sezon pełen wzlotów i upadków, zakończony jednak w bardzo pozytywny sposób. - Uważam, że w przekroju całego sezonu w stu procentach zrealizowaliśmy cel, jaki został nam postawiony. Byliśmy stawiani w roli faworytów do awansu, lecz przypomnę, że przed sezonem z klubu odeszło kilku czołowych zawodników. Udało się nam w miarę szybko zgrać i awansować z czego bardzo się cieszę - stwierdza Dawid Biskup.

Młody środowy rozgrywający został włączony do szerokiej kadry Piotrkowianina przed rozpoczęciem tegorocznych rozgrywek. Biskup spełniał co prawda pełnił rolę zmiennika Macieja Pilitowskiego, jednak z powierzonych mu zadań wywiązał się bardzo dobrze. - Myślę, że to był poprawny sezon w moim wykonaniu. Sam nie spodziewałem się, że będę dostawał tak wiele szans zaprezentowania swoich umiejętności, co oczywiście jest też zasługą trenera. Bardzo cieszę się, że mogłem dołożyć swoją małą cegiełkę do tego awansu - ocenia swoje występy 20-letni szczypiornista.

Szczypiorniści Piotrkowianina zdobyli ostatecznie wicemistrzostwo I ligi, ulegając w finałowym spotkaniu fazy barażowej Gaz-System Pogoni Szczecin. Jak uważa Biskup, świadomość wywalczonego awansu do Superligi nieznacznie rozluźniła szeregi piotrowskiej drużyny. - Na pewno jakieś rozluźnienie mogło nam towarzyszyć, szczególnie w spotkaniu w Szczecinie, gdyż mieliśmy już zapewniony awans. Trener pozwolił zagrać wszystkim zawodnikom. Do rewanżu we własnej hali podeszliśmy bardzo zmotywowani. Byliśmy trochę zdziwieni wypowiedziami trenera i zawodników Pogoni, że w pierwszym meczu zagrali juniorami i mogli wygrać z nami znacznie wyżej. W Piotrkowie wygraliśmy z Pogonią po niezłym meczu w naszym wykonaniu - stwierdza Biskup.

Jaka będzie przyszłość młodego szczypiornisty? W świetle transferów i wzmocnień Piotrkowianina Biskup zmuszony będzie opuścić barwy drużyny Krzysztofa Przybylskiego i poszukać sobie nowego pracodawcy. - Moja przyszłość póki co jest nieznana. Do 30 czerwca jestem zawodnikiem Piotrkowianina. Dostałem zielone światło w szukaniu nowego pracodawcy. Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć klub w którym będe mógł się dalej rozwijać - zdradza Biskup.

Młody piotrowski rozgrywający zmuszony jest szukać sobie nowego klubu