Opinie z obozu Füchse: Ten turniej to przeszłość, teraz skupiamy się na lidze

Szczypiorniści Füchse Berlin zakończyli rozgrywki Ligi Mistrzów na 4. miejscu. W meczu o brązowy medal rozgrywek podopieczni Dagura Sigurdssona ulegli w niedzielne popołudnie AG Kopenhadze 21:26 (9:13). Zawodnicy popularnych Lisów nie mają jednak w planach rozpamiętywania tej porażki. - Musimy skupić się teraz na meczu ligowym z Lemgo - stwierdził menedżer berlińczyków, Bob Hanning.

Gracze z Berlina w niedzielne popołudnie okazali się zdecydowanie gorsi od AG Kopenhagi, która zasłużenie zwyciężyła 26:21 (13:9). Lisy rozegrały fatalne spotkanie w ofensywie, popełniając sporą liczbę błędów oraz oddając wiele niecelnych rzutów. - Nie mam pojęcia dlaczego przegraliśmy. Nie wydaje mi się, żebyśmy byli zbyt zmęczeni, ale nie znajduję żadnego innego argumentu dlaczego nic nam nie wychodziło - stwierdził golkiper Füchse, Silvio Heinevetter.

27-letni bramkarz był najlepszym zawodnikiem berlińczyków w tym pojedynku, notując aż 19 skutecznych interwencji. Nie przełożyło się to jednak na grę jego kolegów z zespołu. - Gdybyśmy zagrali z Kopenhagą innego dnia, wynik mógłby być całkowicie inny. Dzisiaj po prostu nie byliśmy odpowiednio silni - uważa obrotowy Lisów, Evgenii Pevnov.

Szczypiorniści Füchse mogą jednak być usatysfakcjonowani ze swojego występu w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Dla podopiecznych Dagura Sigurdssona był to bowiem debiut w najbardziej elitarnych rozgrywkach w Europie. - Wierzymy, że to doświadczenie pomoże nam. W przyszłym tygodniu mamy bowiem niezwykle ważne spotkanie w Bundeslidze, by obronić pozycję gwarantującą grę w Lidze Mistrzów. Od jutra skupiamy się tylko i wyłącznie na tym meczu - zapowiada Heinevetter.

W podobnym tonie wypowiada się menedżer berlińskiego zespołu, Bob Hanning: - Nasz piękny sen dobiega końca, a myśli przechodzą na mecz przeciwko Lemgo. Musimy się skupić na nim w stu procentach. Pokazaliśmy w tym roku, że przynależymy do Ligi Mistrzów, a takie właśnie doświadczenie będzie nieocenione przyszłości. Te dwie porażki sprawiają, że chcemy jeszcze więcej!

Pojedynek z TBV Lemgo Lisy rozegrają w środę, 30 maja o godz. 18:30. Wygrana w tym spotkaniu zagwarantuje im miejsce w przyszłorocznej edycji Champions League. Szkoleniowiec Füchse nie dopuszcza do siebie innej myśli niż zwycięstwo nad ligowym rywalem. - Musimy wygrać to spotkanie. Może w przyszłym roku powrócimy do Kolonii i poprawimy swój rezultat - stwierdza opiekun berlińczyków.

Zawodnicy Füchse mogą być dumni ze swojego debiutu w Lidze Mistrzów
Zawodnicy Füchse mogą być dumni ze swojego debiutu w Lidze Mistrzów
Komentarze (0)