Nowe władze klubu wybrane zostały pod koniec czerwca ubiegłego roku i nie miały od samego początku swojej działalności lekko. Klub pozostał z bagażem ponad 200 tysięcy złotych zobowiązań. Ostrowskiemu szczypiorniakowi groziło nawet nie przystąpienie do rozgrywek na zapleczu superligi. Nowi ludzie, którzy wcześniej nie mieli doświadczenia na niwie działacza sportowego zakasali jednak rękawy i mozolnie odbudowują sytuację ostrowskiego klubu od strony finansowej i organizacyjnej.
- Podziękowania należą się władzom miasta i powiatu. Bez ich pomocy ciężko byłoby utrzymać pierwszą ligę w Ostrowie. Jesteśmy mądrzejsi o nowe doświadczenia. Wiemy, że nie ustrzegliśmy się błędów. To był dla nas rok nauki. Nowy sezon będzie bardziej dograny organizacyjnie - mówi Łukasz Kierzek, zasiadający w zarządzie klubu z Wielkopolski.
Ciężka praca czeka działaczy także przed kolejnym sezonem, gdzie poczynione zostały już pierwsze ruchy transferowe tak aby Ostrovia nie walczyła tradycyjnie jak co roku o utrzymanie do ostatnich kolejek w I lidze. Przypomnijmy, że z ostrowskim klubem związali się Andrzej Wasilek i Krzysztof Martyński.
Na tym mają nie kończyć się wzmocnienia zespołu z zawodnikami z zewnątrz. W Ostrowie mówi się o walce o miejsce w pierwszej czwórce tabeli w kolejnych rozgrywkach. - Rozmowy nie są łatwe. Myśleliśmy, że uda nam się wcześniej zamknąć skład. Wszystko na to wskazuje, że potrwa to do końca czerwca - mówi Kierzek.
W przeciwieństwie do minionych rozgrywek włodarze ostrowskiego klubu mają zdecydowanie więcej czasu na dobór odpowiednich zawodników i negocjacje. - Podpisujemy kontrakty takie na jakie nas stać. Staramy się zgromadzić odpowiedni budżet aby być wypłacalnym w trakcie sezonu - mówi Tomasz Szych, prezes KPR Ostrovia.
Możliwe, że nie wszyscy zawodnicy, którzy reprezentowali barwy tego klubu w poprzednim sezonie nadal będą w nim występować. Jednym z nich ma być Damian Krzywda, który jak poinformowali działacze nie podjął rozmów dotyczącej współpracy. - Rozmowy z pozostałymi zawodnikami grającymi w naszym klubie w minionym sezonie nie są łatwe. Zawodnicy wymagają warunków, na które na dzień dzisiejszy nie jesteśmy w stanie przyjąć. Jeśli z kimś się nie dogadamy to będzie miał drogę wolną w zmianie barw - mówi Szych.
Pewnym jest, że w sezonie 2012/2013 drużynę nadal prowadził będzie Paweł Rusek. Wiadomo, że jego podopieczni w sierpniu wyjadą na 10-dniowy obóz do Czaplinka. W jakim ostatecznie składzie pokażą najbliższe tygodnie.