W dniach 7-9 czerwca druga reprezentacja Polski uczestniczyła w międzynarodowym turnieju towarzyskim w Żaganiu. Nasi kadrowicze zmierzyli się ze swoimi młodszymi kolegami z polskiej reprezentacji młodzieżowej oraz z kadrami B Rumunii i Norwegii. Każdy z zawodników polskiej kadry B starał się pokazać swoje atuty. Po zakończeniu imprezy miał być bowiem wyłoniony ścisły skład na nadchodzące Akademickie Mistrzostwa Świata w Brazylii.
W zawodach brał również udział Przemysław Krajewski, na co dzień skrzydłowy Nielby Wągrowiec. - Podczas turnieju wraz z Wojciechem Gumińskim obsadziliśmy lewe skrzydło. Nasz szkoleniowiec dał szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności zarówno jemu, jak i mnie. W każdym meczu spędziliśmy więc na parkiecie równą ilość czasu - po trzydzieści minut - wyjaśniał nielbista.
W czwartek Polacy zmierzyli się z Rumunami. Do przerwy był remis 16:16. W drugiej połowie skuteczniejsi okazali się nasi reprezentanci, którzy pokonali Rumunię 33:30. Przemysław Krajewski zdobył w tym starciu trzy bramki. - W spotkaniu zdarzył się nam przestój, który spowodowany był po prostu brakiem zgrania. Udało się nam jednak wygrać. Ze składem, jaki jest obecnie, pojechaliśmy na zgrupowanie kadry po raz pierwszy. Na co dzień każdy z nas występuje w różnych klubach. Dlatego też widać było, że na parkiecie brakuje nam wzajemnego zrozumienia - tłumaczył szczypiornista.
W kolejnym spotkaniu druga reprezentacja Polski zremisowała 33:33 z polską kadrą młodzieżową. Krajewski zapisał w tym meczu na swoim koncie pięć udanych akcji. - Do przerwy prowadziliśmy 15:11. W drugiej połowie udało się nam nawet powiększyć swoją przewagę. Potem jednak coś się zacięło w naszej grze i rywal zaczął odrabiać straty. Sama końcówka była bardzo wyrównana. Prowadziliśmy w niej jedną bramką. Przed syreną końcową młodzieżowcy oddali jednak celny rzut i wywalczyli remis - wyjaśniał.
W ostatnim starciu, w którym Przemysław Krajewski zaliczył jeden celny rzut na bramkę rywala, Polska B pokonała Norwegię B 31:22. Dzięki zwycięstwu nad Skandynawami, druga reprezentacja Polski została zwycięzcą całego turnieju. - Jestem zadowolony z udziału w zawodach. Na pewno zdobyłem cenne doświadczenie, choć wyraźnie brakowało między nami zgrania. Kilka treningów przed turniejem to jednak zdecydowanie zbyt mało, aby trochę lepiej rozumieć się na parkiecie - oceniał skrzydłowy polskiej reprezentacji.
Po turnieju w Żaganiu kadrowiczów czeka chwila odpoczynku. Kolejne zgrupowanie Polaków zaplanowane jest na 18 czerwca. W Warszawie nasi reprezentanci wykonają wtedy ostatnie szlify przed czekającą ich wielką imprezą - Akademickimi Mistrzostwami Świata w Brazylii, które rozpoczną się 21 czerwca. - Prosto z Warszawy wylatujemy na turniej. Bardzo się cieszę, bo otrzymałem już informację, że będę brał udział w tej imprezie. Będzie to na pewno dla mnie przygoda życia - z radością poinformował Przemysław Krajewski.