"Stanek" doznał kontuzji już podczas pierwszego meczu kontrolnego z niemieckim HSV Ahlbeck. - Zostałem pociągnięty przy rzucie do tyłu i tak niefortunnie zastawiłem się nogą, że naciągnąłem mięsień pośladkowy - relacjonuje Michał Stankiewicz. Na szczęście kontuzja nie jest zbyt groźna. - Parę dni odpoczynku i wrócę do pełnych obciążeń treningowych - mówi kołowy Zagłębia.
Michał Stankiewicz zagra najprawdopodobniej już podczas Memoriału imienia Ryszarda Matuszaka, który odbędzie się w najbliższy piątek i sobotę w Głogowie.