Bundesliga: Siódemka 4. kolejki, Glandorf wraca do pełni sił

Przedstawiciele DKB Handball Bundesligi wybrali najlepszą siódemkę 4. kolejki zmagań. Do pełni sił po ciągnących się od kwietnia problemach zdrowotnych wraca rozgrywający Flensburga, Holger Glandorf.

Bez Polaków w siódemce

Sześciu szczypiornistów DKB Handball Bundesligi oraz jeden zawodnik 2. Bundesligi znaleźli się w najlepszej siódemce 4. kolejki zmagań na niemieckich parkietach. Zaskoczeniem jest wyróżnienie dla Nilsa Babina, na co dzień występującego w drugoligowym TV Emsdetten. W zestawieniu tym razem zabrakło polskich piłkarzy ręcznych.

Siódemka 4. kolejki:
Bramkarz: Nils Babin (TV Emsdetten)
Lewe skrzydło: Marcel Schiller (TV 1893 Neuhausen)
Lewe rozegranie: Sven-Soren Christophersen (Füchse Berlin)
Środek rozegrania: Patrik Fahlgren (MT Melsungen)
Prawe rozegranie: Jens Schöngarth (TuS N-Lübbecke)
Prawe skrzydło: Lasse Svan Hansen (SG Flensburg-Handewitt)
Koło: Joakim Andre Hykkerud (TSV Hannover-Burgdorf)

Dwugłos trenerów po Derbach Północy

Martin Schwalb, trener HSV Hamburg: - Gratuluję SG zdobycia punktu, bo wygrać tutaj czy zremisować jest niezwykle ciężko. To był bardzo zacięty mecz. Mój zespół walczył do końca, ale nogi były już trochę ciężkie. W niektórych sytuacjach żałuję, że nie byliśmy bardziej stanowczy. W końcu mieliśmy szansę wygrać, a pod koniec musieliśmy gonić wynik.

Ljubomir Vranjes, trener SG Flensburg-Handewitt: - Zdobyliśmy tutaj punkt, co już dawno nie udało się nam w Hamburgu. W porównaniu do ubiegłego roku, zagraliśmy dobry mecz. Powinniśmy wygrać, choć HSV też miało swoje szanse. Każdy nasz błąd rywale wykorzystywali jednak z zimną krwią. Ogólnie rzecz biorąc, podobnie jak Martin, jestem rozczarowany tym wynikiem.

Derbowe starcie pomiędzy HSV Hamburg a SG Flensburg-Handewitt zakończyło się remisem 25:25 (14:13).

Glandorf wraca do pełni sił

- Codziennie wykonuję mały krok w kierunku pełni zdrowia - powiedział rozgrywający SG Flensburg-Handewitt, Holger Glandorf. 29-letni szczypiornista doznał w kwietniu tego roku kontuzji stopy. Nieodpowiednie zachowanie lekarzy reprezentacji Niemiec sprawiło, iż do rany wdało się zakażenie, przez co Glandorf spędził kilka tygodni w szpitalu. Teraz powoli wraca do zdrowia.

- To był dla mnie ciężki okres, bo nikt do końca nie wiedział co mi jest i kiedy będę mógł wrócić do gry. Nie wiadomo było, czy w ogóle kiedykolwiek zagram! Ja jednak mocno w to wierzyłem - zdradził Glandorf.

Przerwana seria Lisów

Środowy remis z MT Melsungen w rozegranym awansem meczu 9. kolejki DKB Handball Bundesligi przerwał serię ośmiu kolejnych zwycięstw na własnym parkiecie szczypiornistów Füchse Berlin. Popularne berlińskie Lisy są ogólnie niepokonane u siebie do czternastu gier, kiedy to zostali rozbici przez THW Kiel.

Z wyniku środowego meczu usatysfakcjonowany był szkoleniowiec Lisów, Dagur Sigurdsson. - Melsungen to trudny przeciwnik, co potwierdził w meczu z nami. Nie ułożył się nam ten mecz, powinniśmy grać twardziej, ale to też moja wina. Sven-Soren Christophersen prowadził naszą grę w drugiej połowie. Nie szło natomiast Lundowi i Igropulo, ale pokazaliśmy, że mamy dobrych zmienników - powiedział Islandczyk.

Cztery miesiące przerwy Zufelde

Skrzydłowego MT Melsungen, Christiana Zufelde czeka czteromiesięczna przerwa w grze. 24-letni Niemiec przeszedł w tym tygodniu operację kontuzjowanego barku. Teraz czeka go mozolny proces rehabilitacji. Do gry będzie mógł powrócić w lutym 2013 roku.

Zufelde trafił do zespołu z Melsungen w 2010 roku. W tym czasie wystąpił w 28 meczach, w których zdobył 23 bramki. Wcześniej bronił barw SV Post Schwerin, dla którego rozegrał 95 spotkań i zdobył 330 bramek.

Komentarze (0)