Bez Polaków w siódemce
Sześciu szczypiornistów DKB Handball Bundesligi oraz jeden zawodnik 2. Bundesligi znaleźli się w najlepszej siódemce 4. kolejki zmagań na niemieckich parkietach. Zaskoczeniem jest wyróżnienie dla Nilsa Babina, na co dzień występującego w drugoligowym TV Emsdetten. W zestawieniu tym razem zabrakło polskich piłkarzy ręcznych.
Siódemka 4. kolejki:
Bramkarz: Nils Babin (TV Emsdetten)
Lewe skrzydło: Marcel Schiller (TV 1893 Neuhausen)
Lewe rozegranie: Sven-Soren Christophersen (Füchse Berlin)
Środek rozegrania: Patrik Fahlgren (MT Melsungen)
Prawe rozegranie: Jens Schöngarth (TuS N-Lübbecke)
Prawe skrzydło: Lasse Svan Hansen (SG Flensburg-Handewitt)
Koło: Joakim Andre Hykkerud (TSV Hannover-Burgdorf)
Dwugłos trenerów po Derbach Północy
Martin Schwalb, trener HSV Hamburg: - Gratuluję SG zdobycia punktu, bo wygrać tutaj czy zremisować jest niezwykle ciężko. To był bardzo zacięty mecz. Mój zespół walczył do końca, ale nogi były już trochę ciężkie. W niektórych sytuacjach żałuję, że nie byliśmy bardziej stanowczy. W końcu mieliśmy szansę wygrać, a pod koniec musieliśmy gonić wynik.
Ljubomir Vranjes, trener SG Flensburg-Handewitt: - Zdobyliśmy tutaj punkt, co już dawno nie udało się nam w Hamburgu. W porównaniu do ubiegłego roku, zagraliśmy dobry mecz. Powinniśmy wygrać, choć HSV też miało swoje szanse. Każdy nasz błąd rywale wykorzystywali jednak z zimną krwią. Ogólnie rzecz biorąc, podobnie jak Martin, jestem rozczarowany tym wynikiem.
Derbowe starcie pomiędzy HSV Hamburg a SG Flensburg-Handewitt zakończyło się remisem 25:25 (14:13).
Glandorf wraca do pełni sił
- Codziennie wykonuję mały krok w kierunku pełni zdrowia - powiedział rozgrywający SG Flensburg-Handewitt, Holger Glandorf. 29-letni szczypiornista doznał w kwietniu tego roku kontuzji stopy. Nieodpowiednie zachowanie lekarzy reprezentacji Niemiec sprawiło, iż do rany wdało się zakażenie, przez co Glandorf spędził kilka tygodni w szpitalu. Teraz powoli wraca do zdrowia.
- To był dla mnie ciężki okres, bo nikt do końca nie wiedział co mi jest i kiedy będę mógł wrócić do gry. Nie wiadomo było, czy w ogóle kiedykolwiek zagram! Ja jednak mocno w to wierzyłem - zdradził Glandorf.
Przerwana seria Lisów
Środowy remis z MT Melsungen w rozegranym awansem meczu 9. kolejki DKB Handball Bundesligi przerwał serię ośmiu kolejnych zwycięstw na własnym parkiecie szczypiornistów Füchse Berlin. Popularne berlińskie Lisy są ogólnie niepokonane u siebie do czternastu gier, kiedy to zostali rozbici przez THW Kiel.
Z wyniku środowego meczu usatysfakcjonowany był szkoleniowiec Lisów, Dagur Sigurdsson. - Melsungen to trudny przeciwnik, co potwierdził w meczu z nami. Nie ułożył się nam ten mecz, powinniśmy grać twardziej, ale to też moja wina. Sven-Soren Christophersen prowadził naszą grę w drugiej połowie. Nie szło natomiast Lundowi i Igropulo, ale pokazaliśmy, że mamy dobrych zmienników - powiedział Islandczyk.
Cztery miesiące przerwy Zufelde
Skrzydłowego MT Melsungen, Christiana Zufelde czeka czteromiesięczna przerwa w grze. 24-letni Niemiec przeszedł w tym tygodniu operację kontuzjowanego barku. Teraz czeka go mozolny proces rehabilitacji. Do gry będzie mógł powrócić w lutym 2013 roku.
Zufelde trafił do zespołu z Melsungen w 2010 roku. W tym czasie wystąpił w 28 meczach, w których zdobył 23 bramki. Wcześniej bronił barw SV Post Schwerin, dla którego rozegrał 95 spotkań i zdobył 330 bramek.