Ciężka przeprawa Startu z beniaminkiem - relacja z meczu Start Elbląg - Sambor Tczew

Kolejne dwa punkty zainkasowała drużyna Startu Elbląg pokonując beniaminka superligi Sambor Tczew 32:30. Walka trwała do ostatnich sekund i to nie tylko na parkiecie, ale także na trybunach.

Już przed meczem wiadomo było, że spotkanie pomiędzy Startem Elbląga a Samborem Tczew będzie bardzo zacięte. W szeregach Sambora występują Justyna Domnik, Hanna Strzałkowska oraz Anna Szott, które do niedawna reprezentowały elbląski klub i to tej pierwszej podopieczne Jerzego Cieplińskiego obawiały się najbardziej. Okazało się, że słusznie, bo Domnik rzuciła w tym spotkaniu 10 bramek. Na szczęście Start ma Agnieszkę Wolską, która poprowadziła swój zespół do zwycięstwa zdobywając aż 13 bramek.

Początek spotkania należał do przyjezdnych. Sambor szybko wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. Gospodynie miały problemy z celnością, jednak przy pomocy swojej golkiperki Ekateriny Dzhukevy udało im się w 7. minucie spotkania doprowadzić do wyrównania 2:2. W kolejnych minutach gry rewelacyjnie na boisku spisywała się Agnieszka Wolska, która przez pierwszy kwadrans meczu zdobyła aż 5 bramek. W ekipie Sambora równie dobrze grała Urszula Lipska, która trzy razy pod rząd pokonała elbląska bramkarkę. Drużyna z Tczewa przez większą część pierwszej połowy utrzymywały dwu-trzybramkową przewagę. Dopiero w ostatnich pięciu minutach elblążanki zaczęły odrabiać straty i na przerwę zeszły prowadząc 17:16.

Zaraz po wznowieniu gry wyrównującego gola zdobyła była zawodniczka Startu Anna Szott. Dzięki dobrej grze Eweliny Kędzierskiej, która zmieniła w bramce Dzhukevę, elblążankom udało się wyjść na kilkubramkowe prowadzenie. Tczewianki zaczęły popełniać błędy, kilkakrotnie traciły piłki, co skrzętnie wykorzystał Start. W 43. minucie spotkania było już 26:21 dla Elbląga i wydawać się mogło, że gospodynie zakończą spotkanie z dość wysoką przewagą. Tak się jednak nie stało. Elblążanki popełniały błędy w obronie i miały problemy z celnością. Problemu z celnością nie miała za to Justyna Domnik, która w 56. minucie rzuciła bramkę kontaktową (30:29). Końcówka należała jednak do elblążanek, które po dwóch golach Wolskiej mogły się cieszyć z kolejnych punktów zdobytych na własnym terenie. Start po bardzo zaciętym i wyrównanym meczu wygrał 32:30.

Start Elbląg - Sambor Tczew 32:30 (17:16)

Start:
Dzhukeva, Kędzierska, Kordunowska - Wolska 13, Białoszewska 4, Cekała 4, Aleksandrowicz 4, Janaczek 3, Matouskova 2, Szymańska 1, Karwecka 1, Jędrzejczyk, Klonowska, Woronko, Jałoszewska, Pesel.
Karne:1/2
Kary: 6 minut

Sambor: Brzezińska, Skonieczna A. - Domnik 10, Lipska 9, Strzałkowska 4, Stanulewicz 4, Gutkowska 1, Skonieczna K. 1, Tomczyk 1, Szlija, Urbańska, Skonieczna, Krajewska, Damaziak.
Karne: 6/7
Kary: 6 minut

Sędziowali: Młyński-Skwarek
Widzów: około 1000

Źródło artykułu: