Katastrofa w Przemyślu - podsumowanie 5. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn

Bez niespodzianek obeszło się w piątej kolejce PGNiG Superligi, a kluczowe dla układu tabeli było starcie beniaminków, w którym Czuwaj Przemyśl nie dał rady Piotrkowianinowi.

W tym artykule dowiesz się o:

Stara gwardia nie rdzewieje

W trwającym sezonie miało dojść do nowego rozdania na szczycie polskiego szczypiorniaka, w postaci włączenia się do walki o czołowe lokaty tych, których ambicje dotychczas sięgały zdecydowanie niżej. Do miana nowej siły PGNiG Superligi wielu ekspertów typowało Gaz-System Pogoń Szczecin, dużych ambicji przed startem sezonu nie kryto w Zabrzu, a o wyniki lepsze aniżeli w rozgrywkach poprzednich walczyć miało także odświeżone latem Zagłębie.

Pretendenci do rywalizacji o półfinał mistrzostw Polski jak na razie grają nierówno, a za plecami Wisły i Vive wciąż dzielnie kroczą Stal, MMTS i Azoty. W sumie wspomniany tercet z jedenastu starć, w których jego przedstawiciele mierzyli się z ekipami innymi od płocczan i kielczan, wygrał aż dziesięć, a domowy remis z niżej notowanym rywalem przytrafił się jedynie puławianom. Czy po raz czwarty z rzędu grono półfinalistów wyłoni się właśnie spośród ekip wspomnianej piątki?

Czuwaj puka od spodu

- Mogło być lepiej, mogło wpaść więcej bramek. Cóż, to jest sport. Mamy nadzieję, że się odbudujemy, popchamy wszystko dalej w dobrym kierunku i skończy się szczęśliwie - mówił po meczu z Piotrkowianinem menedżer Czuwaju, Krzysztof Błażkowski. Beniaminek przegrał po raz piąty w tym sezonie, choć grał we własnej hali, a jego rywalem był wracający do najwyższej klasy rozgrywkowej Piotrkowianin Piotrków Trybunalski.

Czuwaj okazał się zespołem słabszym i próżno obecnie szukać w lidze ekip, w starciu z którymi zespół Piotra Kroczka i Bogusława Kubickiego byłby w stanie wywalczyć jakiekolwiek punkty. Konfrontacja z Piotrkowianinem zapoczątkowała serię czterech kolejnych spotkań, które przemyślanie rozegrają na własnym parkiecie. Przeciwnik niedzielny jawił się jako zdecydowanie najłatwiejszy i skoro jemu beniaminek nie dał rady, to nie sposób oczekiwać, by sukcesem Czuwaju zakończyły się konfrontacje z Orlen Wisłą, Chrobrym czy NMC Powenem.

Szczypiorniści z Przemyśla są w bardzo trudnej sytuacji
Szczypiorniści z Przemyśla są w bardzo trudnej sytuacji

MMTS Kwidzyn

MMTS Kwidzyn wciąż imponuje. Czwarty zespół poprzedniego sezonu PGNiG Superligi tej jesieni przegrał tylko z Wisłą i Vive, dzięki czemu jest w tabeli na miejscu piątym i dwa najtrudniejsze starcia ma już za sobą. Niekwestionowanym liderem zespołu Krzysztofa Kotwickiego jest Robert Orzechowski, a w Lubinie skutecznością błysnęli także Michał Daszek i Tomasz Klinger. Jeśli kwidzynian ominą urazy kluczowych graczy, już za kilka miesięcy szósty z rzędu awans MMTS-u do półfinału mistrzostw Polski może stać się faktem.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski

Na starcie sezonu wielu wskazywało, że walki o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej nie będzie, bo z PGNiG Superligi niechybnie zlecą beniaminkowie z Przemyśla i Piotrkowa Trybunalskiego. Wspomniane głosy jak na razie potwierdzają jedynie ci pierwsi, bo ekipa Kipera prezentuje się całkiem przyzwoicie i po pięciu kolejkach zajmuje w tabeli lokatę ósmą. - Każde zwycięstwo nas cieszy, w każdym meczu gramy o wygraną - nie kryje Krzysztof Przybylski. W najbliższy weekend jego ekipa odejmie u siebie z NMC Powen i wcale nie stoi na straconej pozycji.

Gaz-System Pogoń Szczecin

Beniaminek ze Szczecina bezcenne zwycięstwo w Zabrzu miał na wyciągnięcie ręki. Podopieczni Rafała Białego długo prowadzili z NMC Powenem i wydawało się, że wynik meczu mają pod kontrolą, w końcówce beniaminek kompletnie się jednak pogubił i dał sobie wyrwać dwa cenne punkty. Gościom - na czele z Mateuszem Zarembą - pod bramką rywali zabrakło cierpliwości, a w obronie kilka razy w prosty sposób dali się wymanewrować Witalijowi Natowi. Punktów powinno być szczecinianom szkoda tym bardziej, że w najbliższej kolejce zagrają z Vive i swojego dorobku nie powiększą.

Zagłębie Lubin

Latem w ekipie Miedziowych doszło do małej rewolucji i drużynie wciąż daleko do osiągnięcia wysokiej, równej formy. Zagłębie występy niezłe przeplata kiepskimi, a w minionej kolejce na własnym parkiecie lubinianie wysoko ulegli MMTS-owi. - Przegraliśmy ten mecz skutecznością. Sebastian Suchowicz, że tak powiem kolokwialnie, wybił nam w pewnym momencie rzucanie na jego bramkę z głowy. Trzeba nad tym popracować - nie ma wątpliwości Michał Stankiewicz. W środku tygodnia jego zespół zagra w Mielcu i faworytem nie będzie, choć przed tygodniem Miedziowi potrafili wywieźć remis z Puław.

Lubinianie mają jak na razie kłopoty ze stabilizacją formy
Lubinianie mają jak na razie kłopoty ze stabilizacją formy

Ligowe statystyki

Mecze
- zwycięstwa gospodarzy: 3
- remisy: 0
- zwycięstwa gości: 3

Bramki
- średnia bramek gospodarzy: 31,7
- średnia bramek gości: 30,3
- średnia bramek na mecz: 62,0

Najwyższe zwycięstwo:
Orlen Wisła Płock - SPR Chrobry Głogów - 17 bramek

Najniższe zwycięstwo:
NMC Powen Zabrze - Gaz-System Pogoń Szczecin - 2 bramki

Wyniki

Zagłębie Lubin - MMTS Kwidzyn 27:34 (16:13)
Najwięcej bramek: dla Zagłębia - Dawid Przysiek 7, Mateusz Przybylski 4; dla MMTS - Robert Orzechowski 9, Michał Daszek 6, Tomasz Klinger 5.

Siódemka Miedź Legnica - KS Azoty Puławy 24:31 (11:18)
Najwięcej bramek: dla Miedzi - Andrzej Kryński 5, Adam Skrabania 5; dla Azotów - Przemysław Krajewski 9, Mateusz Kus 4, Michał Szyba 4, Piotr Masłowski 4.

NMC Powen Zabrze - Gaz-System Pogoń Szczecin 27:25 (12:13)
Najwięcej bramek: dla NMC - Łukasz Stodtko 7, Aleksander Buszkow i Witalij Nat po 5; dla Pogoni - Mateusz Zaremba i Bartosz Konitz po 5.

Vive Targi Kielce - Tauron Stal Mielec 39:33 (20:16)
Najwięcej bramek: dla Vive - Tomasz Rosiński 7, Karol Bielecki 6; dla Stali - Rafał Gliński 9, Adam Babicz 6.

Czuwaj Przemyśl - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 35:38 (15:21)
Najwięcej bramek: dla Czuwaju - Paweł Stołowski 12, Mateusz Kroczek 7; dla Piotrkowianina - Wojciech Trojanowski 11, Tomasz Mróz oraz Marcin Tórz - obaj po 7.

Orlen Wisła Płock - SPR Chrobry Głogów 38:21 (19:11)
Najwięcej bramek: dla Orlen Wisły - Valentin Ghionea oraz Petar Nenadić - obaj po 9, Michał Kubisztal 7; dla Chrobrego - Krystian Kuta 6, Maciej Ścigaj 5.

#DrużynaMZPpdPBramkiPkt
1. NMC Górnik Zabrze 3 3 0 0 89:73 6
2. Wybrzeże Gdańsk 3 2 0 1 74:79 4
3. Chrobry Głogów 3 1 0 2 90:98 2
4. KPR Gwardia Opole 3 0 1 2 94:107 1

Źródło artykułu: