W sobotę AZS UW podejmie wicelidera rozgrywek, Warmię Olsztyn. Akademicy po kiepskim początku sezonu wydają się być na fali wznoszącej i dzięki zwycięstwom nad Vetrex Sokołem Kościerzyna oraz Grunwaldem Poznań w tabeli zajmują ósmą lokatę. Z góry na ubiegłorocznego beniaminka pierwszoligowych rozgrywek jak na razie patrzą ci, którzy jeszcze wiosną mieli okazję rywalizować z najlepszymi w kraju. Warmia z czterech dotychczasowych meczów wygrała trzy, więcej punktów na swoim koncie od olsztynian zgromadził tylko KPR Legionowo.
W cieniu walki na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej swój mecz rozegra drugi zespół AZS UW. Podopieczni Roberta Bliszczyka rywalizację na drugoligowych parkietach rozpoczęli znakomicie i w tabeli zajmują czwartą lokatę. Młoda ekipa pokonała tej jesieni rywali z Siedlec, Pabianic i Białegostoku, a przed tygodniem jednej bramki zabrakło mu do tego, by wywieźć remis z hali łódzkiego ChKS-u.
- Mamy zespół złożony ze studentów, którzy trenują trochę mniej niż starsi koledzy, ale jakiś poziom utrzymują i jesteśmy z tego zadowoleni - wyjaśnia w rozmowie ze SportoweFakty.pl Bliszczyk. O co w tym sezonie walczą jego zawodnicy? - Gramy tak, jak skacze Adam Małysz - śmieje się szkoleniowiec Akademików. - Interesuje nas tylko i wyłącznie najbliższy mecz. Na pewno będziemy chcieli utrzymać się w ligowej czołówce i myślę, że nas na to stać.
W najbliższy weekend stołeczna ekipa podejmie Anilanę, która w tym sezonie jak dotąd wygrała tylko raz. Dlaczego warto odwiedzić w niedzielę halę przy Banacha? - Na pewno ci, którzy pojawili się na naszym pierwszym domowym meczu w tym sezonie, byli zadowoleni - mówi Bliszczyk. - Gramy duński handball oparty na mocnej obronie i kontrach. Próbujemy ograniczyć kozłowanie oraz dużo podawać, bo interesuje nas tylko i wyłącznie szybka piłka ręczna.
Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godzinie 13:00. Faworytem są gospodarze, którzy dzięki zwycięstwu mogą ugruntować swoją pozycję w ścisłej czołówce. Po czterech kolejkach drugiej ligi tabeli z kompletem punktów przewodzi zespół rezerw Orlen Wisły Płock, a o dwa oczka mniej mają na swoim koncie Warszawianka, ChKS oraz AZS II UW właśnie.