Biegler ma już za sobą oficjalną medialną prezentację. Z dziennikarzami nowy selekcjoner reprezentacji Polski spotkał się w siedzibie ZPRP przy ulicy Puławskiej. Na pytania żurnalistów cierpliwie odpowiadał przez ponad godzinę. Mediom niemieckiego trenera przedstawił prezes Kraśnicki.
- Pracował w klubach najlepszej ligi na świecie oraz jest trenerem lektorem międzynarodowej federacji. To wybitny szkoleniowiec i w związku z tym uznaliśmy, że nasza decyzja w kwestii wyboru selekcjonera reprezentacji powinna być taka, a nie inna - wyjaśniał prezes ZPRP.
Kandydatura Bieglera wyłoniona została w dwuetapowym konkursie. Najpierw komisja z grona wszystkich chętnych wyselekcjonowała dwóch szkoleniowców, których rekomendowała zarządowi ZPRP, a następnie najwyższe związkowe ciało zadecydowało o wyborze selekcjonera. Zwycięzcą konkursu został Biegler, dystansując Jarosława Cieślikowskiego.
- Nasz zespół ocenił wszystkich kandydatów i zarekomendował zarządowi dwie kandydatury. My w tej sytuacji uznaliśmy, że najlepszym wyborem będzie właśnie Biegler - relacjonuje Kraśnicki.
Wszyscy kandydaci wraz z konkursowym zgłoszeniem musieli przedstawić nie tylko plan szkoleniowy, ale także kompleksową wizję rozwoju całej polskiej piłki ręcznej. - Myśl selekcjonera ma iść w dół, do innych reprezentacji - nie ma wątpliwości prezes ZPRP. Biegler pracę w Polsce oficjalnie rozpoczął wraz z pierwszym dniem października i już pod koniec miesiąca czeka go premierowy test w postaci meczu eliminacji do mistrzostw Europy.