Monika Stachowska: Remis z Zagłębiem to dla kibiców niespodzianka

Pogoń Baltica w rozegranym awansem spotkaniu z Zagłębiem Lubin dość niespodziewanie zdobyła bardzo cenny punkt. Mecz w Lubinie zakończył się remisem 22:22, choć szczecinianki były bliskie wygranej.

Piotr Lubaszka
Piotr Lubaszka

Wielu obserwatorów uważało Zagłębie Lubin za murowanego faworyta do zwycięstwa nad niżej notowanym zespołem Pogoni Baltica. Jakież musiało być ich zdziwienie, gdy zobaczyli, że to szczypiornistki ze Szczecina dyktują warunki gry i są bardzo bliskie wywiezienia kompletu punktów z Lubina. Ostatecznie Miedziowe w końcówce uratowały remis. - Remis z Zagłębiem to na pewno dla kibiców niespodzianka, a my pewnie przed meczem "wzięłybyśmy" taki wynik w ciemno. Jednak z przebiegu spotkania ta niespodzianka nie jest dla nas taką radością, ponieważ wygrywałyśmy już różnicą pięciu bramek i to Zagłębie nas "dogoniło". Uważam, że do zwycięstwa zabrakło nam tzw. "dojrzałości sportowej" - powiedziała po spotkaniu zawodniczka Pogoni, Monika Stachowska.

Po spotkaniu w Lubinie pojawiły się opinie mówiące, że to trio Agata Cebula - Monika Głowińska - Monika Stachowska stanowi o sile Pogoni Baltica. Kołowa ekipy ze Szczecina z tą opinia jednak nie do końca się zgadza. - Chciałabym podkreślić, że piłka ręczna to gra zespołowa i meczu nie wygrywają poszczególne zawodniczki, ale cały zespół. Zespół to umiejętności zawodniczek na boisku, na ławce, kadra trenerska, sztab medyczny, organizacyjny. To zagadnienie to dla mnie temat "rzeka" - krótko skwitowała Stachowska.

31-letnia szczypiornistka ekipy ze Szczecina nie do końca była również zadowolona ze swojego występu, mimo że pięciokrotnie trafiła do bramki rywalek. - Mój występ w meczu z Zagłębiem uważam za poprawny, gdybyśmy wywiozły z Lubina komplet punktów to może mogłabym się zastanowić nad inną oceną - podsumowała swoją dyspozycję Stachowska.

W następnej kolejce przed podopiecznymi trenera Dariusza Molskiego kolejne bardzo trudne zadanie. Tym razem do Szczecina przyjedzie bowiem drużyna SPR-u Lublin, który zdaniem kołowej Pogoni jest głównym faworytem w walce o Mistrzostwo Polski. - Uważam, że SPR to drużyna kompletna. Praktycznie na każdej pozycji dysponuje on reprezentantkami Polski lub byłymi kadrowiczkami. Zawodniczki z Lublina doskonale się uzupełniają i są moim faworytem w walce o Mistrzostwo Polski. Mecz ten będzie sprawdzianem naszej formy przed ważnym starciem o punkty z drużyną z Jeleniej Góry - kończy Monika Stachowska.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×