Biegler w rozmowie z mediami deklarował już, że chce jak najszybciej odwiedzić hale wszystkich zespołów występujących w PGNiG Superlidze, zobaczyć zawodników i nawiązać współpracę z klubowymi trenerami. - Do momentu konieczności ogłoszenia kadry zamierzam skorzystać z możliwości obejrzenia jak największej liczby graczy, a będę obserwował ich zarówno na żywo, jak i za pośrednictwem internetu - wyjaśnia nowy selekcjoner reprezentacji Polski.
Niemiec chce także w miarę możliwości łączyć zgrupowania kadry A i kadry B, a duże znaczenie będzie miała dla niego także reprezentacja młodzieżowa, której konsultację wizytował kilka dni temu. - Po raz pierwszy w historii na moją kadrę przyjechał trener pierwszej reprezentacji. To bardzo dobrze wpłynęło na zawodników - cieszył się trener Jarosław Cieślikowski.
- Nie zamierzam trenerom drużyn młodzieżowych odbierać wolnej ręki, bo to oni codziennie ćwiczą z zawodnikami i muszą reagować w zależności od sytuacji, która ciągle się zmienia - zastrzega Biegler. - Chciałbym jednak opracować spójny system i ukierunkować wszystkich na wspólny cel, którym będzie umożliwienie i ułatwienie przechodzenia zawodników z zespołów młodszych do tych starszych. Tego kierunku nie możemy tracić z oczu - dodaje niemiecki szkoleniowiec.
Opracowanie kompleksowej wizji rozwoju polskiej piłki ręcznej było jedną z integralnych części konkursowego zgłoszenia, jakie kandydaci na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski wysyłali do ZPRP. Wszystko wskazuje na to, że niemiecki szkoleniowiec pracę domową odrobił wzorowo, czemu wyraz daje od początku swojej pracy. A pierwszy sprawdzian czeka Bieglera już niebawem.
- Generalnie moja praca w Polsce będzie przebiegać dwutorowo, bo z jednej strony będzie ona dotyczyła działań związanych z mistrzostwami świata w 2016 roku, a z drugiej polegać będzie na przygotowaniu zawodników do kolejnych meczów o stawkę - wyjaśnia selekcjoner.
W minioną środę Biegler odwiedził Kielce, gdzie nie tylko obejrzał mecz Vive Targów z Piotrkowianinem i rozmawiał z Bogdanem Wentą oraz obecnymi kadrowiczami, ale także spotkał się z Karolem Bieleckim, który jakiś czas temu zrezygnował z gry w drużynie narodowej. Pierwsze efekty pracy selekcjonera poznamy już za kilka dni, gdy ogłosi on listę zawodników powołanych na mecze eliminacji mistrzostw Europy z Holandią i Ukrainą.