Grzegorz Sobut: Nie możemy się bać Azotów Puławy

Po blisko trzytygodniowej przerwie zawodnicy Tauron Stali Mielec powracają na ligowe parkiety. Czeczeńcy zmierzą się z rewelacją tegorocznych rozgrywek, KS Azotami Puławy.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Mielczanie ostatni raz na ligowy parkiet wybiegli dokładnie 17 października, gdy w wyjazdowym spotkaniu ograli Siódemkę Miedź Legnica. Trzy dni później zmierzyli się w rozgrywkach Pucharu EHF z duńskim Team Tvis Holstebro, by 22 października rozegrać spotkanie Pucharu Polski z ŚKPR Świdnicą. Od tego czasu podopieczni Ryszarda Skutnika znajdowali się na w pełni zasłużonym urlopie.

- Trochę zdążyliśmy odpocząć po tych europejskich wojażach i maratonie spotkań, jaki mieliśmy wówczas. Od minionej środy mieliśmy wolne, a od wtorku skupiamy się już wyłącznie na Azotach - stwierdza rozgrywający Czeczeńców Grzegorz Sobut.

Na przeszkodzie we wcześniejszym rozpoczęciu przygotowań do niedzielnego meczu z Azotami stanęły zgrupowania reprezentacji. - Trenowaliśmy bodaj w osiem osób, bo sporo chłopaków było na zgrupowaniach kadry A i B - wyjaśnia Sobut. Mieleckich kibiców z pewnością ucieszy wiadomość, iż do treningów powrócił Damian Kostrzewa. - Damian trenuje już z nami, nieobecny jest jeszcze Łukasz Janyst - zdradza Sobut.
Mielczanie odniosą w niedzielę kolejne ligowe zwycięstwo? Mielczanie odniosą w niedzielę kolejne ligowe zwycięstwo?
Niedzielny mecz Tauron Stali z puławską siódemką to najciekawsze obok hitowego pojedynku Orlen Wisły Płock z Vive Targami Kielce spotkanie 8. kolejki PGNiG Superligi. Siłę rywali z Puław docenia Sobut: - Azoty dokonały przed sezonem kilku fajnych transferów, naprawdę mocno się wzmocnili. Niezależnie jednak od wszystkiego, jeśli chcemy powtórzyć wynik z zeszłego sezonu, to nie możemy się nikogo obawiać - uważa 29-letni zawodnik.

Co więc może okazać się kluczem do ogrania kontrkandydata w walce o medal mistrzostw Polski? Według Sobuta najważniejsza będzie defensywa. - Pracujemy nad skutecznością, bo to w naszych dotychczasowych meczach zawodziło. O wygranej zadecydować powinna jednak przede wszystkim obrona. Łatwiej będzie też, jeśli bramkarze coś odbiją - stwierdza rozgrywający Czeczeńców.

Niedzielny mecz rozpocznie się o godz. 17:00. Portal SportoweFakty.pl zaprasza na RELACJĘ LIVE z pozostałych weekendowych spotkań PGNiG Superligi Mężczyzn oraz Kobiet, a także I ligi Mężczyzn i Pucharu EHF Kobiet.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×