- Bardzo twardo graliśmy w obronie i to była recepta na Vive. Atak i obrona nie funkcjonowały im tak, jak było do tej pory i w tym zwietrzyliśmy swoją szansę. Graliśmy ostro do końca, wykorzystaliśmy grę w przewadze. Wyszliśmy na 2-3 bramki i później staraliśmy się już kontrolować mecz - mówił po meczu Adam Wiśniewski.
Orlen Wisła Płock przerwała passę sześciu z rzędu porażek w rywalizacji z Vive Targami Kielce. Okazałe zwycięstwo 32:25 odniesione w bardzo dobrym stylu, z pewnością uskrzydli Nafciarzy i spowoduje, że liga nie będzie zdominowana tylko przez jeden zespół. - Na szczęście tak, bo już rok temu przegraliśmy wszystkie 6 spotkań. Staraliśmy pokazać się, że jednak nawiążemy tą walkę, by Vive Targi Kielce do wiosny sobie tak spokojnie nie grały i żeby po nocach śnił im się ten mecz - oznajmił lewoskrzydłowy płockiej drużyny.