W ostatnich kolejkach na mecze Polskiego Cukru Pomezanii przychodziła maksymalna możliwa ilość kibiców. Widać, że dobrze grający malborski zespół staje się powoli magnesem dla kibiców z tego miasta. - Faktycznie, gramy w hali o stosunkowo niewielkiej pojemności. Jest to hala szkolna i z tego względu nasze zawody organizujemy jako imprezy niemasowe, ograniczając liczbę widzów do 300. Faktycznie jednak hala naszego Gimnazjum jest w stanie pomieścić około 350 widzów na miejscach siedzących i około 150 na miejscach stojących. Jeśli więc w tym kierunku gdybać to wydaje nam się, że na początek i uzyskanie warunkowej licencji by wystarczyło - zastanawia się Waldemar Jastrzębski prezes klubu z Malborka. - Nasz optymizm spowodowany jest faktem naszej świadomości, że niektóre zespoły występujące w PGNiG Superlidze, grają lub grały w halach o pojemności 500 - 700 widzów. Nie jest przecież tajemnicą, że np. MMTS Kwidzyn przez wiele sezonów grał w hali o takiej właśnie pojemności - przypomniał Jastrzębski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Czy po ewentualnym awansie nie byłoby dobrym rozwiązaniem przeniesienie się na jakiś czas do pobliskiego Kwidzyna? - Stoimy na stanowisku, że drużyna reprezentująca dane miasto powinna, a w zasadzie musi grać w mieście, które reprezentuje. Gramy przecież nie tylko dla własnej satysfakcji, ale również dla naszych - głównie malborskich kibiców i sympatyków piłki ręcznej, których nie brakuje. Cóżby oni powiedzieli, gdyby malborska drużyna grała poza Malborkiem i musieliby dojeżdżać na mecze? Członkowie naszego fan klubu z całą pewnością by jeździli. Nasi kibice to jednak nie tylko członkowie fan klubu. Musimy myśleć o wszystkich - zauważył kierownik klubu, Tomasz Grabowski.
Cz wobec dobrej gry i rosnącej popularności malborskiej piłki ręcznej są jakieś perspektywy, że miasto Malbork poprawi w najbliższym czasie infrastrukturę sportową w mieście? - Wydaje nam się, że w przypadku spełnienia się marzeń sportowych, władze naszego miasta podjęłyby bardziej zdecydowane działania w kierunku budowy hali z prawdziwego zdarzenia - wyraził nadzieję Waldemar Jastrzębski. - Wprawdzie w Malborku wiele się dzieje w kwestii poprawy infrastruktury sportowej, ale wielofunkcyjna hala widowiskowo - sportowa jest dla naszego miasta niezbędna. Uważamy, że taki obiekt oprócz pokrzyżackiej średniowiecznej warowni, byłby dla Malborka najlepszą reklamą i wizytówką stwarzającą możliwość rozwoju wielu halowym zespołowym dyscyplinom sportowym, a w naszym rozumieniu Stowarzyszeniu Piłki Ręcznej Polski Cukier - Pomezania Malbork - zakończył prezes klubu.