Założenie jest jedno - awansować do 4. rundy Pucharu EHF. Jak wspomina trenerka KGHM Metraco Zagłębia Lubin - Bożena Karkut, aby myśleć o korzystnym rezultacie, jej drużyna musi zdecydowanie poprawić skuteczność oraz pracę w defensywie. - Przeciwnik grając w domu, upatruje większe szanse dla siebie. Musimy też zagrać o niebo lepiej w obronie a sytuacje, które sobie ciężko wypracowujemy zamieniać na bramki - powiedziała trenerka.
Im bliżej meczu, w Mińsku robi się bardziej gorąco. W internecie pojawiają się wypowiedzi nt. rewanżu, jak i samej drużyny z Lubina. Jedna z zawodniczek BNTU-BelAZ - Karyna Yezhykava (MVP w pierwszym meczu), zapewnia, że z pokonaniem lubinianek nie powinny mieć problemu. Dodaje także, że w ekipie wicemistrzyń Polski nikt nie wywarł na niej szczególnego wrażenia.
Bardziej pochlebnie na temat Miedziowych wypowiada się jej koleżanka z zespołu - Alena Kulik. Szczypiornistka jest zachwycona Moniką Maliczkiewicz i jej umiejętnościami. - To niezła, mocna drużyna. Zawodniczki Zagłębia pracują bardzo dobrze w pojedynkach jeden na jeden, są nieustępliwe w obronie. Znamy wartość polskiej ekipy i nie byłyśmy zaskoczone tym, co zaprezentowały - oceniła zawodniczka.
W pierwszym meczu z BNTU BelAZ Mińsk, Karolina Semeniuk-Olchawa rozegrała świetne zawody. Powrót popularnej "Semeny" ma swoje odzwierciedlenie w wynikach KGHM Metraco Zagłębia Lubin. Rozgrywającą można bezapelacyjnie nazwać mózgiem drużyny, gra Miedziowych jest bardziej uporządkowana. Dominacja nad RK Żeliną, zdeklasowana Piotrcovia i Sambor Tczew, pozwala myśleć, że Miedziowe wracają na właściwe tory.
Duże znaczenie ma także jak zaprezentuje się Kinga Byzdra, która w pierwszym meczu z białoruskim team' em raz po raz pokonywała Alesyę Safonovą, zostając tym samym najskuteczniejszą zawodniczką spotkania. (9 bramek)
W szeregach BNTU warto zwrócić uwagę na Alenę Kulik, Karynę Yezhykavę oraz Katsiarinę Silitskayę. 2/3 bramek, które wpadły do lubińskiej bramki były właśnie ich autorstwa. Dodatkowo za drużyną z Mińska będzie przemawiać atut własnej hali. - Obiekt mamy podobny do tego w Lubinie. Kibice dopingują bardzo żywiołowo, mamy więc nadzieję, że pomogą nam w odniesieniu zwycięstwa, które zapewni nam awans do kolejnej rundy – mówi Konstantin Sharovarov, szkoleniowiec BNTU Mińsk.
Mimo iż zagrają na wyjeździe, szczypiornistki KGHM Metraco Zagłębia Lubin mają realne szanse na awans do 4. rundy Pucharu EHF. Poprawa pracy w defensywie oraz zwiększona skuteczność, może być murowaną przepustką do awansu. Drużyna trener Bożeny Karkut pojechała do Mińska w optymistycznych nastrojach. - Jestem przekonana, że zagramy skuteczniej niż w spotkaniu u siebie i wrócimy z awansem - powiedziała obrotowa Miedziowych, Aleksandra Paluch.