Gdańszczanie po słabym początku sezonu, śrubują passę zwycięstw z rzędu. Tym razem przy zapełnionej w większości hali AWFiS pokonali Polski Cukier-Pomezanię Malbork 33:26. Ta wygrana pozwoliła Wybrzeżu wyprzedzić malborczyków w tabeli. - Był to bardzo fajny mecz. Było w nim sporo walki, a oba zespoły świetnie zagrały. Niezmiernie się cieszę, że wygraliśmy. Może niepotrzebne były czerwone kartki, ale w tego typu spotkaniach puszczają emocje - zauważył Damian Wleklak. - Cieszymy się z dwóch punktów, bo było bardzo ciężko. Malborczycy postawili wysokie wymagania. Mieliśmy mały przestój w drugiej połowie, ale to jest wliczone. Musimy nad tym ciągle pracować. Cieszy, że byliśmy dobrze przygotowani kondycyjnie. Dużo biegaliśmy i z łatwych pozycji rzucaliśmy bramki - dodał II trener Wybrzeża Gdańsk.
Wleklak chwali sobie atmosferę na trybunach, jaką w ostatnim czasie tworzą kibice czerwono-biało-niebieskich. - Atmosfera i na trybunach, i na boisku była gorąca. Ten sport odżywa i liczę, że kolejne mecze też będą emocjonujące. Oby się kończyły takim wynikiem jak w sobotę - wyraził nadzieję szkoleniowiec, który zgodził się z tezą, że w tym roku liga podzieliła się na zespoły lepsze i gorsze. - Pierwsza szóstka jest bardzo mocna i można przegrać w każdym meczu. W Warszawie też nam było ciężko, bo AZS UW grał bardzo dobrze, a my nie graliśmy ciągle na odpowiednim poziomie. Mecz się układał dla nas niekorzystnie, ale się przełamaliśmy i walką udowodniliśmy, że stać nas na wygraną - przypomniał.
W najbliższą sobotę gdańszczan czeka pojedynek w Elblągu z miejscowym Wójcikiem Meble. - Będziemy walczyli w każdym meczu. Mamy takie założenia, bo po stracie czterech punktów na początku sezonu jest nam ciężko. To nas nauczyło, że musimy podchodzić skoncentrowani do każdego spotkania. Ten zespół dojrzewa. Czas pokaże, czy nam się powiedzie - zauważył trener. - Elblążanie u siebie są mocni, więc z pewnością będą walczyć - zakończył.