Przypieczętować awans - zapowiedź meczu Sungul Snieżyńsk - Orlen Wisła Płock

Orlen Wisła Płock w pierwszym spotkaniu trzeciej rundy Pucharu EHF pokonała [tag=34210]Sungul Snieżyńsk[/tag] 37:23 (15:10). W sobotę Nafciarze rozegrają mecz rewanżowy, który powinien być już tylko formalnością.

Sztab szkoleniowy Nafciarzy jeszcze w czwartek miał spory problem z wyborem bramkarza, który ma wystąpić w spotkaniu przeciwko Sungulowi. W pierwszym meczu kapitalny występ zaliczył Marin Sego, natomiast w ostatnim pojedynku ligowym z Azotami Puławy ze świetnej strony pokazał się Marcin Wichary. Rosyjskie służby graniczne nie zezwolił jednak na wjazd do Rosji chorwackiego zawodnika. W tej sytuacji pewne miejsce w bramce będzie miał "Wichura". Na tej pozycji mocnych punktów nie ma rosyjski zespół. Szkoleniowcy Sungula byli rozczarowani postawą swoich bramkarzy w Orlen Arenie.

Trenera Nafciarzy Larsa Walthera cieszyć może powrót do zdrowia Kamila Syprzaka. Młody kołowy wicemistrza Polski wrócił do gry, zaliczając występ w ostatnim spotkaniu ligowym. Zawodnik uda się z zespołem Nafciarzy do Rosji. Muhamed Toromanović wreszcie będzie miał wartościowego zmiennika. Problemem jest natomiast obsada prawego rozegrania. W meczu z Azotami kontuzji doznał Bostjan Kavas, który nie zagra z Sungulem.

Na innych pozycjach Lars Walther będzie miał z czego wybierać. W tym sezonie niepodważalną pozycję w wyjściowej siódemce ma Valentin Ghionea. Rumuński skrzydłowy wygryzł ze składu Christiana Spanne, który w minionym sezonie był obok Michała Kubisztala najgroźniejszym zawodnikiem Nafciarzy. Duński szkoleniowiec zapowiada, że zawodnik dostanie swoją szansę w meczu z Rosjanami: - W sobotę wyjdzie w pierwszej siódemce i mam nadzieję, że powróci do formy.

Nafciarzy czeka ponad 3 tysięcy kilometrów do przebycia na mecz z Sungulem. W Płocku panują bojowe nastroje. Pomimo czternastobramkowe zwycięstwa w pierwszym spotkaniu, piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock chcą także drugi mecz zakończyć zwycięstwem i udowodnić, że to im należy się awans do fazy grupowej Pucharu EHF.

Drużyny po pierwszym spotkaniu znają już swoją wartość. Orlen Wisły Płock jest zespołem o klasę lepszym. - Chcemy podtrzymać naszą dobrą passę i jedziemy tam po zwycięstwo - podkreśla Lars Walther. Pomimo słabego występu w Płocku sztab szkoleniowy Sungula stara się z optymizmem spoglądać w przyszłość i liczy, że przed własną publicznością uda im się odnieść honorowe zwycięstwo.

Sungul Snieżyńsk - Orlen Wisła Płock / 01.12.2012, godz. 11.00

Komentarze (13)
xyzz
1.12.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Odbębnili mecz, zrobili co do nich należało i niech szczęśliwie wracają. Czy by wygrali 15 czy 2 żadna różnica. 
avatar
ogólny
1.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
jeszcze będzie ciekawie 
handballer
1.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
DOKLADNIE ... 27 : 23 
z Tumskiego Wzgórza
1.12.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Chyba zawodnicy juz mysla o powrocie,bo przestali grac. 
handballer
1.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
49min 25:18 a bylo juz 25 : 16