Marcin Wichary: Nie można przeszłości odcinać grubą kreską

- Musimy dać z siebie wszystko, a wówczas wynik przyjdzie sam - nie ma wątpliwości bramkarz reprezentacji Polski, Marcin Wichary.

Golkiper Orlen Wisły Płock o miejsce w kadrze na styczniowe mistrzostwa świata walczy ze Sławomirem Szmalem, Piotrem Wyszomirskim i Adamem Malcherem. - Nic nie chcę nikomu udowadniać, pragnę tylko pomóc drużynie - deklaruje tegoroczny wicemistrz Polski.

Zawodnik Nafciarzy w kadrze jest jednym ze starszych, selekcjoner Michael Biegler nie boi się bowiem wprowadzania do zespołu młodych graczy. - Na pewno nie wszystko jest nowe. Dysponujemy jakąś bazą i nie można robić tak, że przeszłość odetnie się grubą kreską, bo wówczas musielibyśmy zaczynać od początku, brać zupełnie nowych zawodników i ich wprowadzać. To trzeba robić etapami. Młodych wprowadzać stopniowo bazując na tym, co było wcześniej - wyjaśnia Wichary.

- Wiem, że musimy walczyć i dać z siebie wszystko, a wówczas wynik przyjdzie sam - nie ma wątpliwości doświadczony zawodnik. Celów drużynie wyznaczać nie chce. - Wszystko będzie zależało od przygotowania, samopoczucia, kontuzji, układu tabeli, przebiegu całego turnieju... Czynników jest naprawdę dużo - wymienia wielokrotny reprezentant kraju.

Marcin Wichary walczy o wyjazd na mistrzostwa świata
Marcin Wichary walczy o wyjazd na mistrzostwa świata

Biało-czerwoni podczas hiszpańskiego turnieju będą jedną z największych niewiadomych i w związku z tym ciężko określić, na co tak naprawdę stać będzie naszą drużynę. Do zmian doszło jednak także w wielu innych reprezentacjach i zdaniem Wicharego nikogo lekceważyć nie wolno. - Do każdego spotkania trzeba podejść z maksymalną koncentracją, bo każdy mecz na mistrzostwach jest najważniejszy i równie ciężki, niezależnie od przeciwnika - podsumowuje bramkarz reprezentacji Polski.

Komentarze (7)
avatar
jelo
28.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tej chwili Marin Wichary jest zawodnikiem lepszym od Piotra wyszomirskiego. Myślę, że do Hiszpanii powinien jechać właśnie Marcin. Tu zawsze bezie dylemat, bo Bogdan Wenta wolał dawać kilka m Czytaj całość
avatar
wawiak
27.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest to artykuł poświęcony Marcinowi Wicharemu. To sympatyczny i pracowity zawodnik. To zawodnik którego zasługi dla polskiej piłki wielokrotnie podkreślałem. Przypomnę : to jego i Steni postaw Czytaj całość
avatar
Das
27.12.2012
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
firanka Wyszomirski ? Boże kolejny ploccak ! Wenta zabrał młodego Wyszomirskiego żeby zastąpił Szmala w przyszłosći. Wyszomirski broni genialnie w lidze węgierskiej. Szkoda ze nie pojedzie na M Czytaj całość
Pan Robert
27.12.2012
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
to nie czary, to marcin wichary! całe szczęście, że Wentyla już nie ma, bo wtedy na bank na mistrzostwa pojechaliby Szmal i firanka Wyszomirski...