Cezary Winkler: Nie czujemy się bezpiecznie

Szczypiorniści NMC Powen Zabrze powoli kończą przerwę świąteczno-noworoczną. Teraz czeka ich miesiąc przygotowań do dalszej części rozgrywek pod wodzą trenera Cezarego Winklera.

Po trudach pierwszej części sezonu piłkarze ręczni NMC Powen Zabrze dostali chwilę wytchnienia. Jak podkreśla ich aktualny szkoleniowiec odpoczynek ten był nieoceniony. - Przerwa na pewno nam się przydała. Mieliśmy kilka mniejszych lub większych kontuzji i ten czas pozwolił chłopakom na ich podleczenie. Ci, którzy więcej grali byli też trochę podmęczeni, była więc możliwość zregenerowania się, żeby do okresu przygotowawczego i drugiej części rozgrywek przystąpić ze świeżością - powiedział trener NMC Powen Zabrze, Cezary Winkler.

Teraz zabrzan czeka miesiąc przygotowań przed kolejnymi zmaganiami ligowymi, które zdaniem Cezarego Winklera będą jeszcze trudniejsze niż te, które są już za nimi. - Będziemy trenować na własnym obiekcie oraz w hali MOSiR. Będzie dużo biegania, siłowni i treningów z piłkami. Miesiąc to krótki okres na przygotowanie. Cięższe treningi to około dwa tygodnie, dwa tygodnie przed startem rozgrywek treningi będą już lżejsze, żeby nabrać świeżości przed pierwszym meczem ligowym. Jeśli chodzi o sparingi to zagramy w dwóch turniejach, których szczegóły jeszcze ustalamy - poinformował szkoleniowiec.

Po trudnym początku sezonu NMC Powen Zabrze zakotwiczyło na szóstym miejscu. Pod kątem fazy play-off jest to lokata satysfakcjonująca. W jej utrzymanie zabrzanie będą musieli włożyć niemało wysiłku. - Nie czujemy się w żadnej mierze bezpiecznie, bo każdy ma świadomość, że na tę chwilę powinniśmy mieć minimum dwa punkty więcej. Nasza przewaga nad siódmą drużyną jest niewielka. Druga część sezonu będzie dla nas trudniejsza, bo to bezpośrednia walka o play-off. W naszym przypadku o szóste miejsce. 7-8 lokata to zdecydowanie gorszy wynik pod tym względem, że trafia się w pierwszej rundzie na zespół z Kielc albo Płocka. Oczywiście nie można zakładać z góry porażki, ale wygranie dwumeczu z takimi ekipami jest niezmiernie trudne, trzeba się wspiąć na wyżyny swoich umiejętności i czekać na gorszy dzień rywali. My do ostatniej kolejki musimy walczyć o punkty niezależnie od tego gdzie gramy czy u siebie czy na wyjeździe. Musimy się zaprezentować z dobrej strony i wywalczyć minimum tę szóstą lokatę - stwierdził Winkler.

Źródło artykułu: