Podopieczni Rafał Walczaka rozegrali trzy mecze sparingowe (dwa z MKS-em Poznań i jeden ze Spartą Oborniki). Zawodnicy utrzymywali, że wynik jest sprawą drugorzędną. Pierwszy mecz z MKS-em rozgrywany systemem 4 x 15 minut, zawodnicy Grunwaldu wygrali zdecydowanie. - W pierwszych piętnastu minutach straciliśmy tylko dwie bramki, natomiast w kolejnych dwóch po pięć bramek - mówi bramkarz wojskowych Patryk Kulczyński.
W drugim meczu MKS zrewanżował się Grunwaldowi wygrywając 36:28. - Graliśmy strasznie nie równo. Mieliśmy tylko kilka fragmentów dobrej gry w obronie. A w ataku popełnialiśmy masę błędów takich jak podania w ręce przeciwników czy rzuty z nieprzygotowanych pozycji, czego efektem były liczne kontry w wykonaniu MKS-u. Także połowę jak nie więcej bramek straciliśmy w ten właśnie sposób - dodaje.
W trzecim meczu ze Spartą Oborniki wygranym 28:19 błędów było mniej. Warto odnotować, że w tym sparingu zagrał Krzysztof Dutkiewicz, który być może będzie występował w szeregach wojskowych. Dutkiewicz ostatnio występował w drużynie Ostrovii Ostrów.
W najbliższy poniedziałek wojskowych czeka jeszcze jeden sparing z UKS-em Lider Swarzędz.