MŚ: Niemcy w szoku po klęsce z Tunezją, Rosjanie żałują niewykorzystanej szansy
- Grali dobrze, ale to zawsze zależy od nas samych, a nie graliśmy dzisiaj (niedziela dop. red.) najlepiej i dlatego przegraliśmy. Walczyliśmy do końca, nie straciliśmy zaangażowania, a to najważniejsze - powiedział dla Ekstra Bladet rozgrywający Konstantin Igropulo, na co dzień klubowy kolega Bartłomieja Jaszki z Füchse Berlin. - Nikolaj Markussen było kluczową postacią u Duńczyków w drugiej połowie. Zbyt późno zaczęliśmy agresywnie wychodzić pod niego - dodał.
Podopieczni Ulrika Wilbeka następny mecz zagrają z Chile, lecz myślami są już na pojedynkach z Macedonią oraz Islandią, które będą miały kluczowe znaczenie w kontekście wygrania grupy. - Chile nie będzie dużym problemem, więc musimy skupić się na Islandii, a potem Macedonii, bo naprawdę chcemy być numerem jeden w swojej grupie - oznajmił skrzydłowy wicemistrzów świata, Lasse Svan Hansen. Skrzydłowy Flensburga występ ze Sborną okrasił czterema trafieniami i bezbłędną skutecznością.
Krok od awansu do najlepszej szesnastki MŚ w Hiszpanii jest "czarny koń" ubiegłorocznych ME w Serbii - Macedonia. Podopieczni Zvonko Sundovskiego w pierwszej kolejce zwyciężyli Chile, następnie ograli Katar 34:30 i jako jedyni obok "duńskiego dynamitu" mają na swoim koncie komplet punktów. - Pierwszą połowę graliśmy idealnie, zasługuje na pochwałę. W drugiej pokazaliśmy niestabilność, szczególnie w ciągu ostatnich 20 minut. Trener Katarczyków szukał idealnej obrony (3:3 dop. red), z którą mieliśmy wiele kłopotów. Teraz mamy dzień odpoczynku i czas na poprawienie błędów - powiedział na swojej oficjalniej stronie Kiril Lazarov. Następnie spotkanie Macedonia rozegra z Islandią (15.01).