Piłkarz ręczny z Bałkanów zapewnił, że Serbia bardzo poważnie podejdzie do starcia z biało-czerwonymi i nie ma mowy o "rozprężeniu" przed spotkaniem.
- Tak naprawdę nikogo nie można przeceniać, ale także nie doceniać. Polska ma mocny zespół, będący od lat w czołowej "ósemce". Zwycięstwo nad Polakami dosyć dużo by nam rozwiązało. Świadomi tego musimy na to spotkanie wyjść, jakby to był finał i to nam ułatwi osiągnięcie celu. Trzeba dobrze zagrać w defensywie, a ponadto wykazać się inteligencją w ataku. Wygra ten, kto będzie mądrzejszy i bardziej cierpliwy. Wierzę, że to będziemy my - stwierdził Petar Nenadić, który jednak nie wyklucza "wpadki" z Polską.
- Z tego, co widzieliśmy Polacy prezentują się dosyć dobrze w obronie, lecz w ofensywie nie mają zbyt wielkiego pola manewru, choć wiedzą czego chcą [...]. Nie będzie łatwo, ale dążymy do celu, który sobie założyliśmy. W przypadku, nie daj Boże, niekorzystnego rezultatu z Polską, pozostaje nam jeszcze mecz przeciwko Słowenii. W nim możemy poprawić nasze wszystkie błędy - powiedział piłkarz ręczny reprezentacji Serbii.