Mirosław Sanecki: Przy odrobinie szczęścia wygramy

Już w sobotę piłkarze ręczni Reflex Miedzi Legnica przystąpią do rywalizacji w ekstraklasie. Na początek legniczanie zmierzą się z AZS AWF Gdańsk. Na co stać nową Miedź w nadchodzącym sezonie? - takie pytanie zadają sobie kibice legnickiej siódemki. Ale nie tylko. Również trener Mirosław Sanecki oraz sami zawodnicy.

- Faktycznie to praktycznie nowa Miedź. Latem odeszło od nas czterech podstawowych zawodników (Adamuszek, Kotliński, Skalski, Żmurko - przyp. red.). W obecnej drużynie główne role będą odgrywać zawodnicy, którzy w poprzednim sezonie byli w drugim planie, oraz nowi gracze ściągnięci z zespołów 1-ligowych. Jestem jednak optymistą. Do meczu z Gdańskiem przystąpimy podbudowani wygraną na turnieju w Dzierżoniowie z Chrobrym Głogów. Uważam, że przy pełnej koncentracji i mobilizacji i odrobinie szczęścia wygramy mecz z AZS-em - powiedział lca.pl trener Mirosław Sanecki.

Szkoleniowiec Miedzi jest zadowolony z przygotowań do sezonu.

- Byłbym bardzo zadowolony gdyby nie kontuzja Tomasza Fabiszewskiego, który złamał kciuk i nie zagra na pewno przez najbliższe kilka miesięcy. Poza tym wszystko przebiegało jak należy. Oczywiście jak na nasze warunki, ponieważ nie wszyscy zawodnicy mogli uczestniczyć we wszystkich jednostkach treningowych ze względu na pracę zawodową. A przecież kilku naszych piłkarzy poza grą w piłkę ręczną pracuje - powiedział Sanecki.

- Zespół z Gdańska to mocny przeciwnik. Trener Daniel Waszkiewicz ma bardzo młody i stabilny skład. Grają tam młodzieżowi reprezentacji Polski. AZS bardzo dobrze prezentował się na turnieju w Dzierżoniowie, gdzie zajął 3. miejsce - dodał szkoleniowiec Miedzi.

Drużyna Miedzi do sobotniej inauguracji sezonu przygotowuje się trenując raz dziennie w hali przy Lotniczej. Wszyscy zawodnicy są gotowi do gry i nie mogą się już doczekać wali o ligowe punkty. Wyjściowa siódemka na mecz z AZS-em powinna wyglądać w następujący sposób: Kiepulski - Skrabania, Grębosz, R.Fabiszewski, Będzikowski, Rosiak, Brygier.

Źródło artykułu: