Na urazy narzeka kilka zawodniczek. Wśród nich znalazła się reprezentantka Polski, Karolina Kudłacz. Już od piątku trener zdawał sobie sprawę z faktu, iż nie będzie mógł liczyć na naszą rodaczkę. Kudłacz zmaga się bowiem z zapaleniem tzw. kaletki maziowej prawego kolana. Z całą pewnością rozgrywająca nie wybiegnie w niedzielę na parkiet hali Arena. Sztab medyczny klubu HC Leipzig przewiduje, iż Polka będzie zdolna do gry za dwa tygodnie.
- Wiemy, jak to jest grać bez Karoliny - stwierdził trener Jensen. Zespół Kudłacz na pojedynek przeciwko Thüringer HC wybiegnie na boisko w roli faworyta.