Dopełnić formalności - zapowiedź meczu Chrobry Głogów - Tauron Stal Mielec

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sobotę poznamy czwartego uczestnika Final Four Pucharu Polski. O ostatnie miejsce w finałowym turnieju walczą Chrobry Głogów i Tauron Stal Mielec.

Awans do Final Four wywalczyły już Vive Targi Kielce, Orlen Wisła Płock oraz Azoty Puławy, czyli trzy zespoły najwyżej sklasyfikowane w rozgrywkach PGNiG Superligi.

Stawkę uczestników finałowego turnieju zamierza uzupełnić Tauron Stal Mielec, która w pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu pokonała przed własną publicznością Chrobrego Głogów 28:24 (12:11). W szeregach mielczan brylował wówczas Krzysztof Lipka, który stopował głogowskich zawodników. W ataku skuteczny był Damian Kostrzewa. Spotkanie to rozegrane zostało jeszcze w listopadzie.

W przypadku rywalizacji równorzędnych zespołów zaliczkę czterech bramek trzeba by uznać za skromną, w obecnej sytuacji jest jednak inaczej. Chrobry Głogów w tym sezonie spisuje się fatalnie i zmierza po równi pochyłej do I ligi. Słabe wyniki przypłacił stanowiskiem Zbigniew Markuszewski, którego zastąpił Krzysztof Przybylski. Nowy szkoleniowiec będzie miał niewiele czasu, by odmienić oblicze Chrobrego. W Głogowie chyba nikt nie myśli poważnie o rywalizacji w Pucharze Polski, która w tej sytuacji jest tylko zbędnym kosztem.

Krzysztof Przybylski musi odbudować w zawodnikach wiarę w swoje umiejętności. Terminarz fazy zasadniczej dla Chrobrego jest bardzo ciężki, nowy trener może już chyba zacząć myśleć o odpowiednim przygotowaniu drużyny do fazy play-out i rywalizacji o punkty z najsłabszymi zespołami PGNiG Superligi. Sobotni mecz z Tauron Stalą będzie doskonałą okazją dla Przybylskiego do sprawdzenia różnych wariantów ustawienia.

Będzie to również wyjątkowy mecz dla Tomasza Mochockiego, który przez wiele lat grał w mieleckim klubie. W ostatnim czasie zawodnik boryka się z problemami zdrowotnymi i odpowiada głównie za wykonywanie rzutów karnych. Personalnie dużo lepiej prezentuje się zespół z Mielca, który nie będzie mógł skorzystać tylko z dwójki kontuzjowanych graczy: Michała Chodary i Rafała Glińskiego.

Zdecydowanym faworytem sobotniego spotkania jest zespół Tauron Stali, który w poprzedniej edycji Pucharu Polski nie zdołał zakwalifikować się do finałowego turnieju. Tym razem okazja ku temu jest znakomita i podopieczni Ryszarda Skutnika powinni bez większych problemów zapewnić sobie udział w Final Four.

SPR Chrobry Głogów - Tauron Stal Mielec / 16.02.2013, godz. 19.00

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
szczypior-ek
16.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I jak samopoczucie panie redaktorze? Tak jak pan w tym artykule spisał na straty Chrobrego, to aż przykro czytać. Wiem, bo jestem kibicem Chrobrego, że nie jest dobrze, ale...szkoda, że nie zap Czytaj całość
avatar
larsek
16.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chrobry wygral 34-28 i gra dalej!  
Dico25
16.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tomek pochodzi z kielc i do mielca poszedł z Vive wiec jest wychowankiem Vive! Panie redaktorze naczelny vel Jelo, zanotował pan lekką wpadkę.  
avatar
KENAJ
16.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jak się czyta wypowiedzi pryszczatych małolatów to się płakać chce.Od kiedy grać i być wychowankiem to to samo.Tomek pochodzi z Kielc i w Mielcu grał.  
miki
15.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Bromboszcz może zanim Pan coś nabazgra warto poznać pewne fakty. Tomek Mochocki nie jest wychowankiem Stali... Nie wiem, czy redaktorowi działu piłka ręczna wypada takie głupoty pisać? Czytaj całość