Harcerze blisko niespodzianki - relacja z meczu MKS Piotrkowianin - Czuwaj Przemyśl

Piłkarze ręczni Piotrkowianina pokonali Czuwaj Przemyśl 29:28 (15:12) w meczu 16. kolejki Superligi PGNiG. Ambitni walczący goście byli bliscy sprawienia niespodzianki.

Michał Ostafijczuk
Michał Ostafijczuk

Początek spotkania to prawdziwy koszmar w wykonaniu gospodarzy. Przez siedem minut zespół Piotrkowianina nie potrafił rzucić bramki i dopiero Sebastian Różański przełamał strzelecką niemoc gospodarzy. W tym momencie było 2:1 dla gości z Przemyśla. Czuwaj grał niezwykle ambitnie i oddał prowadzenie dopiero w 20. minucie. Po bramce Michała Krawczyka piotrkowianie wygrywali 10:9. Końcówka pierwszej połowy należała do Piotrkowianina, który po 30 minutach prowadził 15:12. Prowadzenie mogło być jeszcze wyższe, ale na pięć sekund przed końcem Różański sfaulował jednego z graczy gości, a rzut karny zamienił na bramkę Bogdan Oliferchuk.

Kiedy w 34. minucie po trafieniu Arkadiusza Miszki było już 19:14 wydawało się, że Piotkowianin kontroluje wydarzenia na boisku i pewnie zainkasuje dwa punkty. W ostatnim kwadransie niespodziewanie do głosu doszli jednak goście. Piotrkowianin popełniał proste błędy w ataku, a Czuwaj je wykorzystywał. Na trzy minuty przed końcem podopieczni Bogusława Kubickiego doprowadzili nawet do remisu 27:27. W ostatnich sekundach nie zadrżała jednak ręka Witalijowi Titowowi i Sebastianowi Różańskiemu. Czuwaj rzucił jeszcze gola na 29:28 ale nie zdołał już wyrównać.

- Takie mecze też trzeba umieć wygrywać. Nieważne czy różnica wynosi piętnaście, dwadzieścia czy jedną bramkę. Najważniejsze są dwa punkty. Graliśmy słabo, popełniliśmy wiele błędów zarówno w obronie jak i ataku. Cieszyć się można tylko z dwóch punktów - powiedział po spotkaniu bramkarz piotrkowskiej drużyny Piotr Ner, który w końcówce popisał się kilkoma efektownymi interwencjami.

- Zaczęliśmy bardzo wolno, mieliśmy dużo problemów w ataku. W końcówce zrobiliśmy parę błędów, które nie powinny się zdarzyć. Szczególnie chodzi o grę w przewadze, w której dwukrotnie pozwoliliśmy rywalowi na przechwyty i szybkie kontry. Dobrze, że zimną krew zachował Piotrek Ner, bo inaczej moglibyśmy tego ważnego meczu nie wygrać - skomentował postawę Piotrkowianina kapitan drużyny Przemysław Matyjasik.

Piotrkowianin - Czuwaj Przemyśl 29:28 (15:12)

Piotrkowianin: Ner, Wnuk - Daćko 3, Tórz 1, Miszka 2, Woynowski 1, Trojanowski
6/5, Różański 4, Matyjasik 3, Skalski, Iskra 2, Pilitowski 2, Titow 4, Pożarek,
Krawczyk 1.
Trener: Tadeusz Jednoróg
Kary: 12 min

Czuwaj: Sar, Szczepaniec, Jarosz - Dziatkiewicz, Nowak, Kroczek 2, Kostka,
Stołowski 3, Śliwka 3, Hataś, Oliferchuk 8/4, Misiewicz 6, Papaj 2, Błażkowski,
Maciej Kubisztal 2, Dariusz Kubisztal 2.
Trener: Bogusław Kubicki
Kary: 10 min

Sędziowali: Tomasz Stankiewicz, Mariusz Kałużny (Opole). Widzów: 500

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×