Paweł Tetelewski: Aż się odechciewa wszystkiego

W ostatniej kolejce fazy zasadniczej KSS Kielce przegrał ze Startem Elbląg. Zdenerwowanie nie krył po meczu trener gospodyń Paweł Tetelewski. Kielczankom grozi teraz spadek na siódme miejsce w tabeli.

Łukasz Wojtczak
Łukasz Wojtczak
Zwycięstwo w pojedynku ze Startem Elbląg miało zapewnić kielczankom piąte miejsce na koniec fazy zasadniczej. I wszystko układało się po myśli gospodyń aż do 40. minuty. Potem w poczynania KSS-u wdarł się niepotrzebny chaos, a zespół gości znakomicie wykorzystał sytuację i wywiózł ze stolicy świętokrzyskiego cenne dwa punkty. - Niestety przegraliśmy. Jak coś zafunkcjonuje dobrze, czyli w tym wypadku obrona, to nagle nie wiemy co robić w ataku. A przecież wszystko mieliśmy ustalone. Zamiast grać do pewnej piłki, to oddajemy jakieś nieprzygotowane rzuty. W ogólne tego nie mogę zrozumieć, bo wałkujemy to tydzień w tydzień. Sporo było sytuacji, których nie potrafiliśmy wykorzystać, słupki, poprzeczki, nawet akcje sam na sam. Nie można w taki sposób przegrywać meczów, bo aż się odechciewa wszystkiego - mówił po meczu zdenerwowany trener kielczanek, Paweł Tetelewski.
Trener kielczanek nie krył zdenerwowania po porażce swojego zespołu ze Startem Elbląg Trener kielczanek nie krył zdenerwowania po porażce swojego zespołu ze Startem Elbląg
Porażka ze Startem oznacza, że piąte miejsce, które obecnie zajmuje KSS, stoi pod dużym znakiem zapytania. Wszystko będzie teraz zależało od rozstrzygnięć w innych meczach. Jednak trener "Tygrysic" nie ma wątpliwości, że jego zespół najpewniej nie pozostanie na piątym miejscu. - Nie ma się co łudzić, myślę, że Jelenia Góra wygra z Tczewem, a Szczecin z Piotrkowem i będziemy prawdopodobnie na siódmym miejscu. Całe szczęście, że wygraliśmy w Chorzowie i mamy pewny udział w play- offach - mówi Tetelewski.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Opiekun kielczanek, co zrozumiałe, nie chciał oceniać występu poszczególnych zawodniczek. - Nie chcę na gorąco oceniać personalnie, bo mógłbym parę słów powiedzieć niepotrzebnie. O takich rzeczach porozmawiamy sobie z dziewczynami w szatni - zakończył trener.

W piątek i w sobotę KSS zmierzy się w dwumeczu z tureckim Üsküdarem B.S.K. w ramach rozgrywek Challenge Cup.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×