LM: Celje wygrało, ale HSV gra dalej

Drużyna ze Słowenii godnie pożegnała się z rozgrywkami Ligi Mistrzów 2012/2013. W rewanżowym meczu 1/8 finału pokonała ona zespół z Niemiec różnicą trzech bramek.

Rozegrane w sobotę spotkanie, zakończone wyraźną wygraną graczy z Hamburga (38:29), wyraźnie odbiło się na przebiegu dzisiejszych zawodów. Od samego początku mecz ani przez moment nie toczył się w szaleńczym tempie. Bohaterem kilku pierwszych akcji był środkowy rozgrywający Celje Sebastian Skube, lecz jeszcze przed upływem kwadransa jego koledzy zanotowali passę ponad 8 minut bez rzuconej bramki. Gracze z Hamburga objęli wówczas prowadzenie 6:4. Tak niska przewaga była w sporej mierze zasługą bramkarza gości Matevza Skoka.

W kolejnych minutach pierwszej połowy jego vis a vis Johannes Bitter udowodnił, że w tym dniu również czuje się bardzo dobrze. Po 25 minutach rywalizacji Niemiec notował skuteczność 46 proc. Ponadto jego koledzy z pola również wrzucili wyższy bieg. Dzięki kilku trafieniom Michaela Krausa, gospodarze w krótkim czasie odskoczyli na 12:7. W samej końcówce zawodnicy HSV Hamburg popełnili jednak kilka błędów indywidualnych. Te potknięcia zespół ze Słowenii skrzętnie wykorzystał i zredukował swoją stratę zaledwie do jednego trafienia.

Drugą część meczu oba zespoły rozpoczęły od niezbyt uważnej i mało agresywnej gry w defensywie. W rezultacie dużo bramek padło z łatwych pozycji, często bez kontaktu z rywalem. Indywidualnie, po stronie HSV wyróżniał się wprowadzony po przerwie Domagoj Duvnjak. W szeregach Celje przebudził się zaś ich lider Borut Mackovsek. W 45. minucie po jego trafieniu, słoweński zespół po raz pierwszy prowadził dwoma bramkami - 22:20. Jak się okazało, goście bez najmniejszego trudu dowieźli przewagę do samego końca.

Hamburczycy kompletnie nie radzili sobie z grą w defensywie, łapiąc ponadto parę niepotrzebnych 2-minutowych kar. Sprokurowali kilka rzutów karnych, które z zimną krwią wykorzystywał Luka Zvizej. Marcin Lijewski rozegrał całe spotkanie przeciwko Celje, rzucił jedną bramkę i zaliczył kilka asyst. Mimo porażki, gospodarze ani na moment nie stracili jednak kontroli nad wynikiem dwumeczu. Przewaga wywalczona przez nich w Słowenii spokojnie wystarczyła do wywalczenia awansu do ćwierćfinału.

HSV Hamburg - Celje Pivovarna Lasko 28:31 (13:12)
Najwięcej bramek: dla HSV - Domagoj Duvnjak 7, Michael Kraus, Blazenko Lacković - po 4, Marcin Lijewski 1; dla Celje - Borut Mackovsek 7, Sebastian Skube, Luka Zvizej - po 6.

Komentarze (11)
avatar
HBLLove
22.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Swoją drogą TSV Hannover-Burgdorf w Niemczech jest przed Hamburgiem na chwilę obecną. Tam chyba po sezonie idzie Borut Mackovsek z Celje, który zalic Czytaj całość
avatar
zawas
22.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja myślę ,że duże znaczenie miało przejęcie zespołu znowu przez Schwalba,zawodnicy ci samy jakość gry zdecydowanie wyższa. 
avatar
skejd
22.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Prawda jest jednak taka, że HSV zajął pierwsze miejsce w najmocniejszej grupie tej edycji LM (takie jest przynajmniej moje zdanie). Teraz bez problemów przeszli Celje, zobaczymy co pokażą w 1/4 Czytaj całość
avatar
HBLLove
21.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Gdyby grali tak jak na początku sezonu kiedy dostawali lanie w co drugim meczu to raczej by tutaj nie zaszli. Mieli wtedy jednak spore problemy kadrowe wiec ich słabą postawę można w jakimś sto Czytaj całość
avatar
Fan_Wisła
21.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
I kto tu pisał że HSV w tej edycji LM nic nie osiągnie :)