Wynik spotkania otworzył celnym rzutem Patryk Kuchczyński. Skrzydłowy nie zawodził przez 45 minut, które przebywał na boisku, grając nie tylko efektywnie, ale i efektownie. Po nieco ponad dziesięciu minutach zabrzanie prowadzili 7:4, duża była w tym zasługa znakomicie dysponowanego w sobotę Mariusz Jurasika. Dystans między obiema ekipami utrzymywał się do 23. minuty, wówczas to bramkarza przyjezdnych pokonał Łukasz Stodtko, rozpoczynając znakomitą passę swojej drużyny. W efekcie tego NMC Powen prowadziło już 18:10. Pierwsza połowa zakończyła się bez niespodzianki wysokim prowadzeniem faworytów z Zabrza (22:14).
Początek drugiej połowy meczu układał się znów po myśli zabrzańskich szczypiornistów. Na kole przypomniał błyszczący ostatnio formą Łukasz Kandora, dzięki jego dwóm trafieniom NMC Powen wygrywało 25:16, zanosiło się, że lubinianie poniosą druzgocącą porażkę. W 35. minucie podopieczni Dariusza Bobrka przejęli pałeczkę, duet Michał Stankiewicz - Wojciech Gumiński zmniejszył stratę Zagłębia do rywali do czterech tylko trafień (21:25). Na tym jednak lubinianie nie poprzestali.
Na dziesięć minut przed końcem po bramce autorstwa Michał Bartczaka tracili już tylko oczko! Gospodarze zdwoili wysiłki i odbudowali część przewagi, w 56. minucie prowadząc 31:27. Oba zespoły miały wiele do zyskania, wygrywając w sobotę, toteż po obu stronach zawodnicy walczyli absolutnie do końca. Ostatecznie lepsi okazali się zabrzanie, wygrywając 33:30, odesłali swoich rywali do walki o utrzymanie w fazie play-out.
NMC Powen Zabrze - Zagłębie Lubin 33:30 (22:14)
NMC Powen Zabrze: Kotliński, Banisz - Niedośpiał 1, Lasoń 2, Jurasik 9, Stodtko 4, Kuchczyński 7, Mokrzki, Adamczak, Bushkou 2, Żółtak 1, Kandora 3, Nat 4.
Zagłębie Lubin: Malcher, Małecki - Stankiewicz 4, Gumiński 6, Przysiek 3, Kużdeba 1, Przybylski 3, Marciniak 1, Kozłowski 2, Wolski 1, Paluch 4, Bartczak 3, Achruk 2, Starzyński.
Kary:
NMC Powen: 12 min
Zagłębie: 8 min