Cezary Winkler: To jest nieporozumienie

Zespoły rywalizujące w PGNiG Superlidze na parkiet powrócą dopiero za miesiąc. Tak długa przerwa w rozgrywkach komplikuje przygotowania do najważniejszych spotkań sezonu.

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz

Vive Targi Kielce, Orlen Wisła Płock, Azoty Puławy oraz Chrobry Głogów do gry wrócą 13 kwietnia. Zespoły te wezmą udział w turnieju finałowym Pucharu Polski, nieco łatwiej będzie im zatem przygotować się do fazy play-off PGNiG Superligi. Pozostałe drużyny pauzować będą aż miesiąc. Taką sytuację krytykuje m.in. opiekun NMC Powenu Zabrze.

- Jest letnia międzysezonowa przerwa w rozgrywkach i krótsza w okresie zimowym, o której wszyscy wiemy i możemy się do niej przygotować. To rozumiem, ale wstrzymywać rozgrywki na miesiąc przed ich najważniejszą fazą? To jest nieporozumienie. Cztery tygodnie przerwy, w tym jeszcze święta, zawodnicy naturalnie rozjeżdżają się w Polskę do rodzin, co jest normalną koleją rzeczy, ale jak tu potem zaplanować cykl przygotowań? - powiedział Cezary Winkler na łamach oficjalnej strony NMC Powenu Zabrze.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×