El. ME 2014: Niemcy odegrali się Czechom, Serbowie uciekli spod topora, świetny mecz Nikcevicia
Serbia szczęśliwie uratowała remis w konfrontacji z Austrią, a 8 bramek dla Plavi rzucił Ivan Nikcević z Wisły Płock. W grze o awans na ME 2014 pozostają Niemcy, którzy pokonali Czechów 28:23.
Z prezentu jakim była sobotnia porażka Czarnogóry z Izraelem skorzystali Niemcy. Ekipa Martina Heubergera zrewanżowała się Czechom z nawiązką za porażkę w Brnie i kosztem naszych południowych sąsiadów wskoczyła na drugie miejsce w grupie, dające bezpośredni awans. Piątą drużynę MŚ w Hiszpanii czeka jednak w czerwcu kluczowy wyjazdowy mecz z Czarnogórą. W przypadku wygranej Niemcy będą krok od zajęcia pierwszej lokaty.
Po raz kolejny niesamowity bój z Serbią stoczyła Austria. Wicemistrzom Europy szło jak po grudzie, a największą ich bolączką była skuteczność rzutowa. Nie miał z nią jednak problemów skrzydłowy Orlen Wisły Płock, Ivan Nikcević, który już po pół godzinie gry miał na swoim koncie 6 trafień (6/6), będąc wraz z Marko Vujinem liderem ekipy Veselina Vukovicia. Na początku drugiej odsłony Plavi utrzymywali skromną 1-2 bramkową przewagę, lecz kwadrans przed końcem Viktor Szilagyi wyprowadził Austriaków na 22:19 - między słupkami świetnie spisywał się Nikola Marinović. 180 sekund przed końcową syreną Austria prowadziła 29:27. Serbom, którzy w decydujących momentach grali w przewadze nawet dwóch zawodników udało się jednak szczęśliwie zremisować, a bramkę na wagę punktu rzucił Momir Ilić.
Na chwilę obecną pewne gry w przyszłorocznych ME w Danii mogą być reprezentacje Hiszpanii (mistrz świata), Francji (mistrz olimpijski) oraz Islandii. Polska, Szwecja, Węgry oraz Chorwacja potrzebują raptem punktu w dwóch ostatnich meczach, które rozegrane zostaną w połowie czerwca, by przypieczętować awans.
Wyniki niedzielnych spotkań 4. kolejki eliminacji do ME 2014
Grupa 1 Hiszpania - Macedonia 29:17 (12:8) Najwięcej bramek: dla Hiszpanii - Valero Rivera Folch 7, Jorge Maqueda, Victor Tomas - po 6; dla Macedonii - Goce Oljeski 4. Portugalia - Szwajcaria 27:25 (14:14) Najwięcej bramek: dla Portugalii - Pedro Silva Osorio Solha, Pedro Spinola - po 5; dla Szwajcarii - Andre Schmid 8, Manuel Liniger, David Graubner - po 4.Grupa 2 Niemcy - Czechy 28:23 (15:12) Najwięcej bramek: dla Niemiec - Sven-Sören Christophersen, Steffen Weinhold - po 6, Patrick Groetzki 5; dla Czech - Filip Jicha 8, David Juricek, Pavel Horak - po 4.
P | Kraj | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Czarnogóra | 4 | 3 | 0 | 1 | 108:105 | 6 |
2 | Niemcy | 4 | 2 | 0 | 2 | 107:105 | 4 |
3 | Czechy | 4 | 2 | 0 | 2 | 96:95 | 4 |
4 | Izrael | 4 | 1 | 0 | 3 | 105:111 | 2 |
Grupa 3 Litwa - Turcja 28:23 (17:13) Najwięcej bramek: dla Litwy - Vaidotas Grosas, Remigijus Cepulis - po 4; dla Turcji - Ramazan Done 10, Tolga Ozbahar 4.
Grupa 4 Słowacja - Łotwa 27:25 (12:14) Najwięcej bramek: dla Słowacji - Martin Stranovsky 8, Radoslav Antl, Martin Mazak, Daniel Valo - po 5; dla Łotwy - Aivis Jurdzs 8, Dainis Kristopans, Janis Pavlovics - po 5.
Grupa 5 Holandia - Ukraina 27:23 (13:10) Najwięcej bramek: dla Holandii - Iso Sluijters 7, Tim Remer, Jasper Adams - po 4 ; dla Ukrainy - Sergii Burka 6, Mykhaylo Tsap 5. Polska - Szwecja 22:18 (12:10) Najwięcej bramek: dla Polski - Adam Wiśniewski 7, Karol Bielecki 5, Bartosz Jurecki 4; dla Szwecji - Niclas Ekberg 4, Markus Olsson, Fredrik Petersen - po 3.
Grupa 6 Białoruś - Rumunia 31:25 (17:14) Najwięcej bramek: dla Białorusi - Siarhei Rutenka 14, Maksim Baranu 7; dla Rumunii - Bogdan Criciotoiu 6, Andrei Mihalcea, Ionut Rotaru - po 3. Islandia - Słowenia 35:34 (15:18) Najwięcej bramek: dla Islandii - Gudjon Valur Sigurdsson 13, Aron Palmarsson 9; dla Słowenii - Nenad Bilbija, Gasper Marguc - po 9, Jure Dolenec 6.
Grupa 7 Rosja - Bośnia i Hercegowina 26:24 (10:11) Najwięcej bramek: dla Rosji - Konstantin Igropulo 5, Sergei Gorbok, Pavel Atman - po 4; dla Bośni i Hercegowiny - Dusko Celica, Kosta Savić - po 4. Serbia - Austria 30:30 (16:14) Najwięcej bramek: dla Serbii - Ivan Nikcević 8, Marko Vujin 7, Momir Ilić 5; dla Austrii - Robert Weber, Raul Santos, Viktor Szilagyi - po 5.