Gospodarze przystąpili do spotkania z drużyną przyjezdnych bez kontuzjowanego Adriana Szczepańca. Z kolei szkoleniowiec Chrobrego Krzysztof Przybylski nie mógł skorzystać z Adama Świątka, przechodzącego rehabilitację. Po długiej i żmudnej 5-miesięcznej przerwie w przemyskiej siódemce wystąpił wreszcie Marcin Basiak.
Pojedynek rozpoczęli goście, którzy szybko zdobyli dwie pierwsze bramki. Ich autorami byli Michał Bednarek i Jakub Łucak. Po 5. minutach obudził się Czuwaj. Sygnał do ataku dał bramką z koła Maciej Kubisztal, zaś po kilku przechwytach i dwóch kontrach przemyślanie objęli prowadzenie 4:2. Już w tym momencie szkoleniowec głogowian postanowił skorzystać z przerwy na żądanie, po której Chrobry doprowadził do remisu 4:4.
Wydarzenia na boisku niczym nie różniły się od większości spotkań Czuwaju, odbywających się w hali przy ul. Mickiewicza 30. Harcerze w początkowych 20. minutach objęli najwyższe prowadzenie w meczu - 11:8, aby podobnie jak w meczu z Miedzią Legnica sprzed 2 tygodni zupełnie stanąć i stracić w przeciągu 60 sekund trzy bramki.
Na domiar złego dla wszystkich zgromadzonych fanów drużyna z Dolnego Śląska objęła dwubramkowe prowadzenie po kolejnych dwóch trafieniach Łucaka. Kibiców szczególnie załamać mógł gol Mariusza Gujskiego w 28 minucie meczu. Pomimo krycia, przewagi jednego zawodnika i pokazanej przez parę sędzin gry pasywnej środkowy rozgrywający zdobył bramkę z 16 metra! Do przerwy Chrobry prowadził 15:14, więc kwestia zdobycia wygranej wciąż była nierozstrzygnięta.
Początek drugiej części meczu rozpoczął się od klasycznej gry gol za gol. W 40. minucie na trzy trafienia odskoczyli podopieczni Krzysztofa Przybylskiego. Skutecznie rzut karny wykonał Maciej Ścigaj i wynik na tablicy świetlnej brzmiał 18:21. Przemyślanie nie byli w stanie zbliżyć się do swoich rywali głównie przez bardzo nieszczelną grę w obronę. Dopiero gdy tandem trenerski Piotr Kroczek - Bogusław Kubicki postanowił o zmianie ustawienia w defensywie z nieskutecznego 6:0 na bardzo agresywne krycie 4:2, wówczas Czuwaj podjął równą walkę ze skuteczniejszymi goścmi. W 52. minucie Mateusz Kroczek, który przed tygodniem zadebiutował w rezerwowej reprezentacji Polski, doprowadził do remisu 25:25.
Końcowy fragment meczu znów zapowiadał się bardzo emocjonująco i nerwowo. Głogowianie odparli dwa ataki miejscowych i po golu Mariusza Gujskiego w 57. minucie prowadzili 29:27. Jednak Czuwaj pokazał, że pomimo ostatniego miejsca w lidze, na swoim parkiecie potrafi walczyć do ostatniej kropli krwi. Na 50 sekund przed końcowym gwizdkiem Bogdan Oliferchuk zdobył niezwykle ważną wyrównującą bramkę. Kibice i zawodnicy uwierzyli, że nadzieja na pozostanie w Superlidze jeszcze nie umarła. Michał Wysokiński pozbawił przemyślan tych złudzeń, trafiając na 30:29. Remis nie dawał Harcerzom absolutnie nic, jednak niedokładne podanie Pawła Stołowskiego przekreśliło nadzieję nawet na honorowy punkt.
Mecz w Przemyślu był niebywale ciężkim do oglądania i nerwowym widowiskiem. Nie brakowało kar i brutalnych zagrań. Doszło nawet do spięcia pomiędzy Pawłem Stołowskim i bramkarzem Chrobrego - Rafałem Stacherą. Ponadto czerwoną kartkę otrzymał Michał Bednarek, który mając na swoim koncie dwa wykluczenia niepotrzebnie prowokował rywali i po interwencji delegata został usunięty z boiska. Kobieca para sędziowska Joanna Brehner - Agnieszka Skowronek kompletnie nie panowała nad wydarzeniami boiskowymi. Nie zmienia to jednak faktu, iż obie drużyny zagrały słaby mecz. Ku wielkiemu rozczarowaniu klubu i kibiców z Przemyśla Czuwaj, przegrywając z Chrobrym, definitywnie pożegnał się z rozgrywkami PGNiG Superligi.
Zdecydowanie lepszy humor mają po tym pojedynku gracze z Dolnego Śląska. Chrobry uda się jutro do Legionowa, gdzie zagra w turnieju Final Four Pucharu Polski. Krzysztof Przybylski podkreślał jednak, że dla jego podopiecznych o wiele ważniejsze było zwycięstwo w Przemyślu, które przynajmniej na dwa dni zapewni im 10. pozycję w tabeli.
AZS Czuwaj Przemyśl - SPR Chrobry Głogów 29:30 (14:15)
Czuwaj: Jarosz, Sar - Nowak 1, Kroczek 3, Kostka 1, Stołowski 7, Sliwka 6, Oliferchuk 5, Basiak 1, Misiewicz 1, Papaj 1, Kubisztal Maciej 2, Kubisztal Dariusz 1
Chrobry: Stachera - Jankowski, Bednarek 2, Płócienniczak 2, Świtała 2, Mochocki 1, Kuta 3, Łucak 3, Gujski 5, Płaczek 2, Wysokiński 2, Ścigaj 8
Kary:
Czuwaj - 8 minut
Chrobry - 16 minut (czerwona kartka, gradacja kar - Michał Bednarek, 55 minuta)
Sędziowie:
Joanna Brehmer (Mikołów), Agnieszka Skowronek (Ruda Śląska)
Delegat ZPRP:
Wojciech Michalik (Kraków)
Widzów: 400