Ryszard Skutnik: Parę razy wygraliśmy w Kwidzynie

Środowe wyjazdowe starcie z MMTS-em Kwidzyn może przekreślić medalowe marzenia szczypiornistów Tauron Stali Mielec. Szkoleniowiec Czeczeńców Ryszard Skutnik wierzy jednak w korzystny wynik.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Mielecka drużyna znalazła się przed środowym meczem pod ścianą przez zeszłotygodniową porażkę z MMTS-em na własnym parkiecie. Choć po pierwszym kwadransie Czeczeńcy prowadzili już ośmioma bramkami, ostatecznie musieli uznać wyższość rywali. - Przegraliśmy ten mecz bardziej świadomością, niż pod względem sportowym. Kiedy wyszliśmy na wysokie prowadzenie każdy zaczął grać sam, mieliśmy aż czternaście niewykorzystanych stuprocentowych sytuacji. To nas wykończyło - ocenia trener Ryszard Skutnik.

Opiekun mielczan szczerze przyznaje także, że nie miał zbyt wiele czasu na przygotowanie zespołu do kolejnego, środowego meczu z MMTS-em. - Dyskutowaliśmy o piątkowym meczu, ale nie było czasu na poprawę na treningach. 17-18 minut zagraliśmy tak jak powinniśmy, teraz najważniejsze będzie poprawić skuteczność - stwierdza.

Mimo że położenie jego zespołu przed starciem w Kwidzynie jest niezwykle ciężkie (na dodatek doszła kontuzja Mirosława Gudza), Skutnik nie załamuje rąk. - To prawda, rywale są w lepszej sytuacji, ale kilka razy wygrywaliśmy już w Kwidzynie - przypomina trener Czeczeńców, dodając: - Chcemy zmazać plamę, by wszystko rozstrzygnęło się w trzecim meczu z Mielcu. Wszystko jest możliwe, to przecież sport.

Środowe spotkanie w Kwidzynie rozpocznie się o godzinie 18:00. Portal SportoweFakty.pl zaprasza na relację LIVE z tego oraz pozostałych meczów rundy play-off PGNiG Superligi mężczyzn.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×