Pojedynek ten wzbudza ogromne zainteresowanie na Bałkanach - nie tylko w Macedonii, ale także Słowenii. Przeciwko sobie staną bowiem Renato Vugrinec i Uros Zorman. Atmosfera przed niedzielnym starciem jest gorąca. - Temperatura osiąga punkt kulminacyjny. Nie chcemy jej jeszcze dodatkowo podgrzewać, żeby coś nie poszło źle. Jednak nie oznacza to, że się boimy i nie wierzymy w siebie. Jeżeli udało nam się wygrać na wyjeździe, to logiczne, iż przed własną publicznością powinniśmy się zaprezentować godnie i wywalczyć awans do Final Four - stwierdził Uros Zorman w rozmowie z portalem siol.net.
Słoweniec ujawnił mediom w swojej ojczyźnie, iż sympatycy piłki ręcznej w naszym kraju mają ogromne oczekiwania. - Z informacji, które posiadam wynika, że na ten mecz sprzedałoby się nawet 51 tysięcy biletów. Tak duże było zainteresowanie [...]. Polska jest krajem naprawdę żyjącym sportem. Kibice podążają wszędzie za nami. Mam nadzieję, że wszystko potoczy się, tak jak powinno i zagram w Final Four w barwach polskiego klubu - dodał zawodnik Vive Targów Kielce.
na 10,000 widzów
chętni by się z Polski zjechali
byłby zysk i ciekawe widowisko