Pojedynek pomiędzy Wojcikiem a Pomezanią od początku do końca był bardzo wyrównany. Bardziej zdeterminowani byli jednak malborczycy, którzy chcieli zrewanżować się Meblarzom za porażkę na własnym parkiecie. Dodatkowo mobilizował ich fakt, że zdobywając dwa punkty, zapewnią sobie 3. miejsce w ligowej tabeli.
Wynik meczu w Elblągu otworzył Michał Gryz. Od początku spotkania obie drużyny usilnie starały się wypracować sobie chociażby minimalną przewagę. Szybciej udało się to gospodarzom, którzy w 7. minucie meczu prowadzili 4:2. Niezrażeni postawą elblążan przyjezdni chwilę później doprowadzili do wyrównania po 4. Kolejny remis (6:6) padł pięć minut później, dzięki nieźle spisującemu się tego dnia Markowi Boneczko. W 21. minucie meczu, po golach Kamila Grablewskiego oraz Damiana Spychalskiego, gospodarze odskoczyli na dwie bramki i mieli świetną okazję by powiększyć przewagę, bo Pomezania zmuszona była grać w osłabieniu. Na wysokości zadania stanął jednak Grzegorz Sibiga, który zamurował bramkę Malborka. Przyjezdni zdobyli cztery gole pod rząd i teraz to oni wyszli na prowadzenie (12:10). Do końca pierwszej połowy gra toczyła się punkt za punkt i zakończyła się prowadzeniem przyjezdnych 14:13.
Po zmianie stron do ataku ruszyli gospodarze, którzy nie tylko doprowadzili do wyrównania, ale wyszli na jednobramkowe prowadzenie. Taki stan rzeczy nie potrwał jednak długo, bo chwilę później znów był remis. W 38. minucie na sto dwadzieścia sekund boisko musiał opuścić Michał Gryz. Osłabienie elblążan skrzętnie wykorzystali przyjezdni, a w szczególności Mariusz Babicki, dzięki któremu Pomezania odskoczyła na trzy bramki (20:17). Kilka prostych błędów oraz nieskutecznych rzutowa malborczyków, pozwoliła podopiecznym Grzegorza Czapli na doprowadzenie do kolejnego (dwunastego!) remisu. Wydawało się, że gra rozpocznie się niejako na nowo. W końcówce meczu elblążanie zaczęli popełniać błędy i mieli spore problemy z przedarciem się przez malborską defensywę. Takich problemów nie mieli przyjezdni, którzy zdobywając trzy gole z rzędu praktycznie przesądzili już o losach spotkania (25:22). Meblarze gonili wynik, bardzo kolegom pomagał między słupkami Henryk Rycharski, jednak na doprowadzenie do kolejnego remisu zabrakło już czasu. Pomezania wygrała 28:27.
Wójcik Meble Elbląg - Polski Cukier-Pomezania Malbork 27:28 (13:14)
Wójcik: Rycharski, Wróbel – Michałów 6, Ośko 5, Gryz 5, Nowakowski 4, Fonferek 2, Spychalski 1, Dawidowski 1, Grablewski 1, Maluchnik 1, Kupiec 1, Jędrzejewski, Lipczyński, Lewandowski, Szczepański.
Kary: 10 minut
Karne: 3/3
Pomezania: Sibiga, Kądziela P., Kądziela R. - Babicki 8, Boneczko 8, Cielątkowski 4, Cieślak 4, Walasek 1, Piórkowski 1, Derdzikowski 1, Lipiński 1, Jaszczyński, Kawczyński, Bujnowski, Hanis, Miedziński.
Kary: 10 minut
Karne: 3/4
Sędziowali: Leszczyński B.- Piechota
Widzów: 250