Podopieczne szkoleniowca Jensa Steffensena zmierzyły się w tym sezonie z KGHM Metraco Zagłębiem Lubin aż sześć razy! Spotkania rozgrywały się w różnych okolicznościach - jedne z nich były walką o jak najlepszą pozycję przed fazą play-off, kolejny mecz pojedynkiem w Final Four, a jeszcze inne bitwą o przepustkę do rywalizacji o złoto.
Podopieczne trener Bożeny Karkut ze wszystkich spotkań wyszły zwycięsko. W najważniejszym momencie sezonu gdyniankom nie udało się przerwać tej passy. - Oczywiście nie można tu mówić o żadnym przypadku. Gdy ktoś wygrywa trzy mecze z rzędu, bez wątpienia jest drużyną lepszą - powiedziała Patrycja Kulwińska, kołowa Vistalu Łączpolu Gdynia.
- Nigdy nie lekceważyłyśmy lubinianek. Nie wyszłyśmy także na parkiet z nastawieniem i myślą, że to spotkanie przegramy. Robiłyśmy naprawdę wszystko aby wygrać. Nasz trener chce abyśmy bawiły się piłką ręczną, połączyły niezłą zabawę z dobrą grą. Niestety na razie było to tylko dobrą zabawą... Życzę Zagłębiu powodzenia i złotego medalu - dodała zawodniczka.