Sylwia Piontke: Apetyt rośnie w miarę jedzenia

- Naprawdę chciało się tego 5. miejsca - przyznała po meczu najbardziej doświadczona i najstarsza w ekipie Pogoni Baltica Szczecin Sylwia Piontke.

Tym razem historia w Szczecinie nie zatoczyła koła. Pogoń Baltica Szczecin co prawda wygrała spotkanie rewanżowe z KPR-em Jelenia Góra, ale w mniejszym stosunku bramek niż powinna. Najbardziej doświadczona w ekipie Sylwia Piontke przyznała, że liczyła na powtórkę z Nowego Sącza. - Miało być inaczej, miałyśmy odskoczyć w drugiej połowie. Myślałyśmy, że właśnie będzie tak jak poprzednio z Nowym Sączem, kiedy to właśnie w drugiej części meczu wypracowałyśmy sobie dużą przewagę i kontrolowałyśmy przebieg spotkania. Niestety Jelenia Góra jest lepszym zespołem i z większym pazurem.

Dla szczecinianek był to już drugi sezon w PGNiG Superlidze Kobiet. W poprzednim zajęły miejsce oznaczające spadek, w tym ostatecznie wskoczyły na 6. lokatę. - Powiem tak: apetyt rośnie w miarę jedzenia. Naprawdę chciało się tego 5. miejsca. Ja sama chciałam grać w europejskich pucharach, ale mam nadzieję, że w przyszłym roku to nastąpi - przyznała rozgrywająca z Grodu Gryfa.

Piontke przyznała, że nerwy zrobiły swoje
Piontke przyznała, że nerwy zrobiły swoje

Na pytanie czego, jej zdaniem, zabrakło, aby odnieść wyższe zwycięstwo odpowiedziała. - Zabrakło koncentracji. Miałyśmy w drugiej połowie lekki przestój. Prowadziłyśmy pięcioma, one doprowadziły do remisu i praktycznie musiałyśmy gonić, gonić i ten wynik nadrabiać. Nerwy również zrobiły swoje. Mimo wszystko myślę, że i tak nie było tak dużo błędów taktycznych i technicznych.

Piontke na koniec nie ukrywała, że odpoczynek jej samej i koleżankom bardzo się teraz przyda. Zdradziła również, że przed rozpoczęciem przyszłego sezonu Pogoń czekają ciężkie przygotowania w górach (w Szczyrku - dop. red). - Można nam życzyć odpoczynku, żebyśmy się zregenerowały i by w przyszłym sezonie było jeszcze lepiej. Czeka nas ciężki okres przygotowawczy w górach, także przepracujemy tę przerwę bardzo solidnie.

Komentarze (0)