SPR Lublin nowym mistrzem Polski - podsumowanie tygodnia w PGNiG Superlidze Kobiet

W sobotę poznaliśmy nowego mistrza Polski w piłce ręcznej kobiet. Po szesnasty tytuł w swojej historii sięgnęła drużyna SPR-u Lublin.

Łukasz Wojtczak
Łukasz Wojtczak

Szybkie 3:0

Zaledwie trzech spotkań potrzebowały szczypiornistki SPR-u Lublin, aby sięgnąć po szesnasty tytuł mistrza Polski. Podopieczne Edwarda Jankowskiego nie dały szans drużynie KGHM Metraco Zagłębia Lubin i nawet w hali rywala potwierdziły swoją wyższość. Trzeci pojedynek okazał się jednak najbardziej dramatyczny i omal nie skończył się dogrywką. - Trochę zawaliliśmy końcówkę, bo prowadząc 4-5 bramkami na 10 minut przed końcem popełniliśmy sporo prostych błędów i strat, a rywalki prawie nas dogoniły. Ostatecznie jakoś udało nam się przetrwać tę ostatnią minutę - podsumował trener mistrzowskiej siódemki. Zawodniczki Zagłębia zgodnie jednak przyznają, że lublinianki w pełni zasłużyły na złoto. - SPR był we wszystkich trzech spotkaniach drużyną zdecydowanie lepszą. A my? Nie pokazałyśmy tego, co najlepsze - powiedziała Karolina Semeniuk-Olchawa.
Tak cieszyły się szczypiornistki SPR-u Lublin po wywalczeniu szesnastego mistrzostwa Polski Tak cieszyły się szczypiornistki SPR-u Lublin po wywalczeniu szesnastego mistrzostwa Polski
Potrzebny będzie piaty mecz

Wciąż nierozstrzygnięta pozostaje walka o brązowe medale. W rywalizacji Vistalu Łączpol Gdynia z Politechniką Koszalińską jest remis 2:2. Oba mecze w hali Akademiczek okazały się niezwykle dramatyczne. Pierwsze starcie wygrały gospodynie i wydawało się, że w niedzielę mogą postawić kropkę nad "i". Tak się jednak nie stało i po dogrywce gdynianki zdołały wyrównać stan rywalizacji. Decydujące, piąte spotkanie, odbędzie się w Trójmieście. Podopieczne Waldemara Szafulskiego straciły atut własnej hali, ale i tak nie stoją na straconej pozycji, bo przed tygodniem udowodniły, że nawet w Gdyni są w stanie pokonać Vistal.

Zwycięska porażka

Mimo przegranej w rewanżowym pojedynku z Pogonią Baltica Szczecin, piąte miejsce w końcowej klasyfikacji przypadło szczypiornistkom KPR-u Jelenia Góra. Skromna zaliczka wypracowana w pierwszym meczu okazała się wystarczająca. - Broń Boże nie odbieramy tego szóstego miejsca jak porażki. W porównaniu z zeszłym sezonem, kiedy to zajęłyśmy 11. miejsce, dla nas to jest jednak sukces. Na pewno jest żal, bo byłyśmy blisko. Zabrakło dwóch bramek. Tutaj należy jednak powrócić do meczu z Jeleniej Góry, w którym to zagrałyśmy bardzo słabo końcówkę meczu i to zaważyło - powiedziała rozgrywająca Pogoni, Agata Cebula.
Szóste miejsce to dla Pogoni Baltica Szczecin duży sukces  Szóste miejsce to dla Pogoni Baltica Szczecin duży sukces 
Pewne siódme miejsce, niepewna przyszłość

Szczypiornistki KSS-u Kielce zdołały odrobić straty z pierwszego meczu w Nowym Sączu i to one uplasowały się ostatecznie na siódmym miejscu w tabeli. W pierwszej połowie kielczankom nie szło najlepiej, ale po zmianie stron Podopieczne Pawła Tetelewskiego, pokazały jaką siłą dysponują. Duże ożywienie w grze gospodyń wniosły zawodniczki rezerwowe, którym trener dał szansę zaprezentowanie się na parkiecie. Nie wiadomo, czy będą miały ku temu następną okazję, bo przyszłość KSS-u na poziomie Superligi jest bardzo niepewna. - Słowa piosenki mówią tak: To już jest koniec, nie ma już nic. Jesteśmy wolni, możemy iść. Mamy jednak nadzieję, że tak się nie stanie, ale to już pytanie nie do nas. My robimy to, co możemy. Resztę zostawiamy zarządowi klubu i władzom miasta - przyznaje trener kielczanek.

Piotrcovia zostaje, Ruch gra w barażach

Bezpośredni pojedynek Piotrcovii Piotrków Tryb. z Ruchem Chorzów miał zdecydować, który zespół ze spokojem będzie myślał o kolejnym sezonie, a który zmierzy się w barażach z pierwszoligowym UKS-em PCM Kościerzyna. Wygrana gospodyń przesadziła o tym, że to Niebieskie wciąż muszą walczyć o ligowy byt. Tymczasem piotrkowianki zakończyły jeden z najcięższych dla nich sezonów. - Chciałyśmy oszczędzić sobie i kibicom dodatkowych nerwów. Pokonałyśmy Ruch i zapewniłyśmy sobie utrzymanie w lidze - powiedziała po meczu Joanna Waga.

Zgodnie z planem

Najmniej emocji wzbudziło spotkanie pewnego utrzymanie w Superlidze Startu Elbląg ze spadkowiczem Aussie Samborem Tczew. Gospodynie odniosły pewne zwycięstwo i mimo, że w tym sezonie znalazły się w strefie spadkowej, to mogły schodzić z parkietu z podniesionymi głowami. Elbląscy działacze mają ambitne plany na kolejne rozgrywki i ich myśli głównie już na tym się koncentrują. Nowym trenerem Startu będzie Antoni Parecki.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Cytat kolejki: - Udało nam się stworzyć fajną grupę, świetnie się rozumiemy. Atmosfera w zespole też jest dosyć dobra i to przekłada się na wyniki. Szkoda byłoby to wszystko teraz zmarnować. Praca z młodzieżą jest w naszym klubie bardzo dobra. I właśnie z myślą o tych młodych zawodniczkach warto utrzymać ekstraklasę w Kielcach, żeby miały one jakiś cel w życiu, dążyły do tego, aby kiedyś zagrać w pierwszej drużynie - powiedział trener KSS-u Kielce, Paweł Tetelewski.

Mecze
- zwycięstwa gospodarzy: 5
- remisy: 0
- zwycięstwa gości: 2

Bramki
- średnia bramek na mecz: 51,0
- średnia bramek gospodarzy: 26,4
- średnia bramek gości: 24,6

Najwyższe zwycięstwo:
KSS Kielce - Olimpia-Beskid Nowy Sącz - 4 bramki
Start Elbląg - Aussie Sambor Tczew - 4 bramki
Piotrcovia Piotrków Trybunalski - KPR Ruch Chorzów - 4 bramki

Najniższe zwycięstwo:
KGHM Metraco Zagłębie Lubin - SPR Lublin - 1 bramka
AZS Politechnika Koszalińska - Vistal Łączpol Gdynia - 1 bramka

Wyniki:

Finał:

KGHM Metraco Zagłębie Lubin - SPR Lublin 26:27 (14:14)
Najwięcej bramek: dla Zagłębia - Karolina Semeniuk-Olchawa 10, Kinga Byzdra 9, Vanessa Jelic 3; dla SPR-u - Alina Wojtas 11, Dorota Małek 5, Agnieszka Kocela 3, Walentina Nestiaruk 3.

O 3. miejsce:

AZS Politechnika Koszalińska - Vistal Łączpol Gdynia 20:22 (18:18, 8:14)
Najwięcej bramek: dla KU Politechniki - Aleksandra Kobyłecka i Joanna Chmiel po 6, Joanna Dworaczyk i Marta Dąbrowska po 3, dla Vistalu - Katarzyna Koniuszaniec i Patrycja Kulwińska po 5, Ewa Andrzejewska 4.

AZS Politechnika Koszalińska - Vistal Łączpol Gdynia 21:20 (12:8)
Najwięcej bramek: dla Politechniki - Joanna Dworaczyk 7, Sylwia Lisewska i Marta Dąbrowska po 3, dla Vistalu - Katarzyna Koniuszaniec 8, Ewa Andrzejewska 5.

O 5. miejsce:

Pogoń Baltica Szczecin - KPR Jelenia Góra 30:27 (17:13)
Najwięcej bramek: dla Pogoni - Agata Cebula 10, Katarzyna Sabała 4, dla KPR - Anna Mączka i Joanna Załoga - po 6.

O 7. miejsce:

KSS Kielce - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 27:23 (10:12)
Najwięcej bramek: dla KSS - Kamila Skrzyniarz 9, Agnieszka Młynarska 5, Agnieszka Grzesik 4, dla Olimpii-Beskid - Victoria Panasiuk 7, Kamila Szczecina i Agnieszka Podrygała po 5, Anna Maślanka 4.

O utrzymanie:

Start Elbląg - Aussie Sambor Tczew 32:28 (17:16)
Najwięcej bramek: dla Startu - Edyta Szymańska 11, Agnieszka Wolska 7, Aleksandra Jędrzejczyk 5, dla Sambora - Justyna Domnik 7, Katarzyna Skonieczna 5, Justyna Belter, Magdalena Stanulewicz i Magda Krajewska po 4.

Piotrcovia Piotrków Trybunalski - KPR Ruch Chorzów 29:25 (12:14) Najwięcej bramek: dla Piotrcovii - Joanna Waga 11, Agata Wypych 5 , dla Ruchu - Karolina Jasinowska 6, Kinga Grzyb 5.

PGNiG Superliga Kobiet - Play-out

M Drużyna M Z R P Bramki Pkt
9 Olimpia-Beskid Nowy Sącz 28 12 1 15 739:764 25
10 UKS PCM Kościerzyna 28 6 0 22 669:811 12
11 KPR Jelenia Góra 28 6 0 22 724:840 12
12 KPR Ruch Chorzów 28 6 0 22 659:782 12

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×