Mimo że to Piotrkowianin, zespół z wieloletnim doświadczeniem w najwyższej klasie rozgrywkowej, był faworytem spotkania, lider Ligi Centralnej zaskoczył zespół Michała Matyjasika i w świetnym stylu wywalczył awans do kolejnej fazy Orlen Pucharu Polski.
Przed meczem drużyna z Piotrkowa Trybunalskiego mogła czuć się pewnie po ligowej wygranej z Zepterem KPR Legionowo, ale w pucharowym starciu z Handball Stalą Mielec nie miała szans.
Spotkanie zaczęło się od dwubramkowego prowadzenia Piotrkowianina, które później... okazało się ich jedynym tego wieczoru. Ekipa Roberta Lisa szybko przejęła inicjatywę i schodziła na przerwę z pięciobramkową przewagą.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
W drugiej połowie ich dominacja była jeszcze bardziej widoczna (25:17 w 44'), głównie dzięki świetnej formie Marcina Głuszczenki - zdobywcy siedmiu bramek, wspieranego przez Denisa Wołyncewa, Mikołaja Kotlińskiego i Daniela Osmolę.
Wygrana z drużyną z Orlen Superligi to ogromny sukces dla drużyny z Mielca, która potwierdziła, że zasługuje na miano lidera Ligi Centralnej. Bardzo dobrze znany w najwyższej klasie rozgrywkowej trener Robert Lis może być dumny z postawy swoich podopiecznych i śmiało kroczyć dalej ze swoim zespołem po sportowy awans do elity.
Handball Stal Mielec - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 35:27 (17:12)
Stal: Królikowski, Błażejewski - Janus 3, Mrozowicz 2, Kotliński 4, Tokarz 2, Graczyk 1, Wołyncew 5, Stefani 2, Sikora 2, Osmola 4, Głuszczenko 7, Cacak 1, Buszkow 1, Tarasewicz 1.
Karne: 5/7
Kary: 6 min.
Piotrkowianin: Lewandowski - Wawrzyniak 1, Krajewski, Dróżdż, Matyjasik, Szopa, Wadowski 1, Żyszkiewicz 5, Filipowicz 1, Kowalski 6, Grzesik 3, Makowiejew 2, Jurczenia 2, Rutkowski 6.
Karne: 3/4
Kary: 14 min.