Michał Jurecki dla SportoweFakty.pl: Nie myślimy o Lidze Mistrzów

- Jeśli zagramy na swoim poziomie, to jestem spokojny o to, że te dwa mecze w Kielcach wygramy - zapowiada w rozmowie ze SportoweFakty.pl Michał Jurecki.

Szczypiorniści Vive Targów rywalizację o mistrzostwo Polski rozpoczną na własnym parkiecie. Wczesną wiosną w Hali Legionów podopieczni Bogdana Wenty potrafili pokonać Orlen Wisłę Płock różnicą siedmiu bramek, w tym sezonie każdy mecz kielczan z Nafciarzami miał jednak zupełnie inny przebieg i w najbliższy weekend kibice mogą spodziewać się dużej dawki emocji.

- Musimy skupić się przede wszystkim naszej postawie, bo jeśli zagramy z Wisłą na swoim poziomie, to jestem spokojny o to, że te dwa mecze w Kielcach wygramy. To jest jednak sport i wszystko jest możliwe - nie ma wątpliwości Jurecki. Doświadczony zawodnik doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że w starciach z Wisłą wiele może się wydarzyć. - W tym roku każdy nasz mecz z płocczanami wyglądał zupełnie inaczej - przypomina rozgrywający mistrzów Polski.

- Jesienią Wisła na własnym parkiecie wygrała z nami siódemką, a później pokonaliśmy ich u siebie. W Płocku do czterdziestej minuty wszystko oscylowało jednak wokół remisu, a wiosną u nas od samego początku to my prowadziliśmy kilkoma bramkami. W Pucharze Polski bardzo dobrze zaczęliśmy drugą połowę, później jednak przewagę straciliśmy i końcówka meczu była niezwykle ciekawa - relacjonuje doświadczony zawodnik.

Przed dwoma laty Wisła do zdobycia mistrzostwa kraju potrzebowała czterech spotkań, w poprzednim sezonie kielczanie kwestię tytułu rozstrzygnęli w trzech meczach. - Wiadomo, że także teraz chcielibyśmy zakończyć to jak najszybciej, ale jak będzie, przekonamy się za półtorej tygodnia - mówi Jurecki. Co w najbliższy weekend będzie kluczem do sukcesu? - Musimy zagrać dobrze na środku obrony - nie ma wątpliwości gracz Vive.

Na rywalizacji z Wisłą kielczanie sezonu wcale nie zakończą, później czeka ich bowiem jeszcze walka w Final Four Ligi Mistrzów. - Tak jak powiedział w jednym z wywiadów Bogdan Wenta, na razie nie myślimy o tym co będzie 1 czerwca. Żeby grać w przyszłym roku w Lidze Mistrzów, musimy najpierw zdobyć mistrzostwo kraju i to jest w tym momencie nasz główny cel - podsumowuje Jurecki.

Źródło artykułu: